Kryzys uchodźczy, który ma obecnie miejsce na granicy polsko-białoruskiej, przyciąga nawet uwagę osób, które na co dzień nie angażują się politycznie. Niemniej na granicy giną ludzie, co dla osób o wysokiej wrażliwości może być trudne, jednak jest to sprawa wobec której nie można przejść obojętnie.
Temat jest coraz częściej podejmowany przez osoby ze świata show-biznesu, które wykorzystują swoją popularność do nagłaśniania kwestii ważnych społecznie. Przykładem jest Agata Młynarska, która postanowiła wypowiedzieć się o sytuacji na granicy. Dziennikarska w mocnym wpisie punktuje, jak my, jako społeczeństwo, powinniśmy działać w takiej sytuacji.
Młynarska o dzieciach na granicy: "czuję bezradność, jestem wściekła"
Agata Młynarska opublikowała na Instagramie wpis, w którym zwraca uwagę na sytuację uchodźców, a zwłaszcza dzieci na granicy. Dziennikarka szczerze i bezkompromisowo napisała, co myśli o tym, co się dzieje:
Czuję bezradność. Jestem wściekła, zalewa mnie złość, jakiej u siebie nie znałam. Bez przerwy wracają do mnie twarze tych dzieci, zdjęcia, które przesuwają się przed zaśnięciem pod mokrymi od łez powiekami. Rozmazuje mi się ten obraz.
Młynarska podzieliła się również osobistą historią, która miała miejsce w jej rodzinie. Dziennikarka wyznała, że podczas II wojny światowej jej dziadkowie ukrywali żydowską rodzinę. Dziennikarka twierdzi, że w tamtych czasach było łatwiej nieść pomoc potrzebującym.
Nie rozumiem, jak można nie dać dzieciom schronienia, jedzenia, kawałka kołdry, suchych butów, wody, lekarstw. Jak można wygonić je do lasu? Moi dziadkowie podczas wojny mogli więcej niż ja! W pokoju za szafą przechowywali żydowską rodzinę z dziećmi. Wszyscy przeżyli. Ta historia budowała nasz kręgosłup, nadawała kierunek, wyznaczała poziom, była żywa jako nieustanne wezwanie do pomagania. I co? Dziś widząc cierpienie dzieci, nie mogę nic.
"Ludzie ludziom zgotowali ten los"
Gwiazda TVN obecną sytuację nazywa "szambem moralnym". Polkom i Polakom wytyka, że wkrótce, kiedy nadejdą święta, będziemy oczekiwać przy stole na strudzonego wędrowca. Kiedy mamy go na naszej granicy - nie jesteśmy w stanie nic zrobić.
Nie wyjdziemy z tego, jeśli nie będziemy wszyscy protestować przeciw okrucieństwu i odczłowieczeniu. To, co piszę, płynie z serca, nie dotyczy kwestii rozwiązania problemu uchodźczego, nie dotyczy polityki ochrony granic. Jest tylko i wyłącznie głosem człowieka, który widzi cierpienie bliźniego. Tym bardziej że my za chwilę będziemy szykować świąteczne stoły i zostawiać puste miejsce dla wędrowca… Jak to się ma jedno do drugiego?



***
Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie.Dominika Gwit szczerze o życiu intymnym
Nowe zasady w życiu Krzysztofa Ibisza? Tego uczy go żona!
"Rolnik szuka żony 8": Sołtys szczerze o Elżbiecie. Nie zamierza dłużej milczeć








