Agata Młynarska z chęcią dzieli się zdjęciami ze swoich podróży na Instagramie. Dziennikarka odwiedziła między innymi Toskanię, Toledo, Costa Blanca czy Mirmande. Z tego powodu można wywnioskować, że Młynarska bardzo lubi zagraniczne podróże. A mimo to, w 2019 roku postanowiła spędzić czas wolny nad polskim morzem.
Swoimi wrażeniami podzieliła się wówczas na Facebooku. Okazało się, że dziennikarka ma bardzo dużo uwag dotyczących innych turystów. Co takiego skomentowała?
Agata Młynarska o polskich urlopowiczach. "Państwo Kiepscy z rodzinami i przyjaciółmi"
Młynarska nie szczędziła gorzkich słów na temat polskich turystów spędzających swoje urlopy nad morzem. Będąc we Władysławowie postanowiła podzielić się swoimi wrażeniami na Facebooku. Innych wczasowiczów nazwała określeniem "państwo Kiepscy". W dodatku skrytykowała jedzenie oraz jego ceny.
We Władysławowie jest totalny armagedon – zjechali wszyscy państwo Kiepscy z rodzinami i przyjaciółmi, jedzenie jest drogie i przeważnie niedobre – ryby smażone na oleju nie pierwszej świeżości, królują gofry i fryty. Wszędzie gra muzyka, w każdej knajpie faceci w gastronomicznej ciąży opędzają się od swoich dzieci i umęczonych żon.
Z wpisu dziennikarki wynika, że specjalnie szukała miejsc, w których nie było zbyt dużo ludzi. Przyznała, że jest to bardzo trudne...
Szukam miejsc bez ludzi, z dala od tych, którzy niszczą ten rajski kawałek Polski, bez samochodów, co jest prawie niemożliwe.
Post spotkał się z odpowiedzią oburzonych internautów. Dziennikarka została zaatakowana negatywnymi uwagami przez osoby, którym jej wpis się nie spodobał. Wybuchła potężna afera, a Młynarska musiała się srogo tłumaczyć.
Po fali niezadowolenia ze strony internautów Młynarska przeprosiła za swój wpis
Po kilku dniach od opublikowania postu na Facebooku Agata Młynarska postanowiła udostępnić kolejny wpis. Tym razem dziennikarka zdecydowała się przeprosić urażonych jej słowami wczasowiczów. Napisała, że nie chciała sprawić komukolwiek przykrości.
W ostatnich dniach odczułam na własnej skórze, co to znaczy efekt internetowej kuli śniegowej (czy może raczej piaskowej burzy) po moim wpisie na temat wakacji nad Bałtykiem. Moją intencją nie było generalizowanie i w efekcie sprawienie komukolwiek przykrości.
Dziennikarka przeprosiła osoby, które uraził jej wpis. Dodatkowo przyznała, że była to dla niej cenna lekcja i w przyszłości będzie ostrożniejsza.
Przepraszam zatem wszystkich, których mój wpis uraził lub dotknął, nie taki był mój zamiar. Biorę to "na klatę" i traktuję jak cenną lekcję. Na przyszłość będę uważniejsza.
Zobacz też:
Mąż Młynarskiej dał jej niespodziewany prezent. Nigdy by go o to nie podejrzewała
Agata Młynarska uderza w "naiwnego i cynicznego" Tomasza Kammela. Dziennikarz apeluje
Na tej diecie Agata Młynarska schudła 12 kg. Ale to nie jedyne zmiany!











