Agata Młynarska nie owijała w bawełnę. Wywołała Rozenek i ogłosiła: "Robi to sama"
Za kilka miesięcy Agata Młynarska będzie świętować 35-lecie swojej kariery telewizyjnej. Prezenterka to jedna z najbardziej znanych twarzy małego ekranu, a jej portfolio jest doprawdy imponujące. Mimo to na pewnym etapie kariery gwiazda usłyszała, że występowanie przed kamerą... już nie jest dla niej. "Myślę, że przyłożyłam do tego rękę" - oznajmiła.
Początkowo Agata Młynarska wiązała swoją przyszłość z innym zawodem. Jeszcze w trakcie studiowania filologii polskiej na Uniwersytecie Warszawskim zagrała w serialu "Rodzina Leśniewskich", a nawet próbowała swoich sił jako modelka, występując w pokazach mody. Później jednak postanowiła wziąć udział w organizowanym przez publicznego nadawcę konkursie na prezentera. I tak się wszystko zaczęło.
W grudniu 1990 roku córka piosenkarza i autora tekstów Wojciecha Młynarskiego zadebiutowała na antenie TVP jako prowadząca dziennika "Obserwator". Po niecałym roku przeniosła się jednak do redakcji rozrywkowej, gdzie w kolejnych latach realizowała reportaże o tematyce kulturalnej, własny talk-show, duże imprezy masowe czy wreszcie program śniadaniowy.
Dzisiaj kobieta jest jedną z najpopularniejszych gwiazd szklanego ekranu. Pomimo tego, że 15 lat temu usłyszała, że to już nie dla niej...
W jednym z najnowszych wywiadów Młynarska zastanawiała się nad definicją "dobrej telewizji". Według niej nie świadczy o niej jedynie wysoka oglądalność czy wartość merytoryczna, ale przede wszystkim umiejętność wzbudzenia w widzu emocji.
Kobieta wróciła też pamięcią do momentu powstania stacji komercyjnych, które całkowicie zmieniły rynek i ku zaskoczeniu włodarzy TVP przejęły jej widzów nowymi, świeżymi formatami, imponującymi pod względem realizacyjnym.
Wskazała też na okres, w którym w Polsce pojawiły się tabloidy. Gwiazda sama stała się wówczas przedmiotem ich zainteresowania, co doprowadziło do kilku nieprzyjemnych dla niej sytuacji, w których wszelkie granice dobrego smaku zostały przekroczone. Według niej media społecznościowe umożliwiają o wiele większą kontrolę nad swoim wizerunkiem. Wywołała przy tym nawet inną wielką gwiazdę.
"Dziś Małgorzata Rozenek wrzuca swoje zdjęcie z poranną kawą w łóżku, robi to sama. Pokazujemy to, co chcemy, wiedząc jednocześnie, że każdy post wiele zdradza. Ja w socialach jestem szczera, ale też ostrożna. Widzę jednak nadal, jak generowanie i podkręcanie sensacyjnych plotek wywołuje złe emocje (...)" - powiedziała Pudelkowi.
Młynarska ma na swoim koncie sporo tytułów, które okazały się sukcesem, ale i takie, które z jakichś powodów się nie przyjęły. Inne natomiast przecierały szlaki - mowa tu chociażby o emitowanym w latach 2013-2016 "Świat się kręci", łączącym treści informacyjne z rozrywkowymi. A był on wyjątkowy z jeszcze jednego powodu.
"Kiedy o tym teraz mówię, sama się zastanawiam, jak to możliwe, że ten program był wtedy realizowany, że zaistniał. I coś jeszcze - to był nie tylko pierwszy program z gatunku infotainment [połączenie 'information', czyli informacja i 'entertainment', czyli rozrywka - przyp. aut.], ale też prowadzony przez kobietę. Usłyszałam wtedy, żebym 'uważała', bo wchodzę 'w męskie buty', deprecjonowano i podważano moje doświadczenie i umiejętności, jakby kobieta nie mogła prowadzić tego rodzaju programów. To daje do myślenia" - wyznała prezenterka w tej samej rozmowie.
Według Młynarskiej kobiety nadal nie są - z nielicznymi wyjątkami, takimi jak Nina Terentiew, Grażyna Torbicka czy Elżbieta Jaworowicz - dostatecznie doceniane przez telewizję. Dlatego właśnie ważne są tytuły poświęcone przedstawicielkom płci żeńskiej i trapiącym je sprawom.
Jednym z takich był chociażby ten prowadzony przez prezenterkę "Konfrontacje Agaty". Gwiazda wystartowała z nim kilkanaście lat po tym, jak sama usłyszała, że już nie nadaje się do telewizji ze względu na swój wiek.
"Kiedyś usłyszałam, że w wieku 45 lat jestem 'za stara na telewizję'. Dziś powiem szczerze - odnoszenie się do wieku w kwestiach pracy, upodobań, wyglądu i całej reszty jest skrajnym obciachem. Fakt, że takie podejście przechodzi do lamusa, uważam za wielkie osiągnięcie wielu kobiet, także i dziennikarek i influencerek. Myślę, że też przyłożyłam do tego rękę" - wyznała Pudelkowi.
A Młynarska wciąż nie powiedziała przecież ostatniego słowa.
"Mam 60 lat i otwieram nowe drzwi. Telewizja dojrzewa razem ze mną. Łączę pokolenia - dla babć jestem Młynarską z 'Pytanie na śniadanie', dla wnuczek - z Instagrama. I to jest piękne. Mam jeszcze dużo do zaproponowania (...)" - wyjawiła.
Pozostaje więc tylko czekać na jesień, na kiedy gwiazda planuje premierę swojego najnowszego projektu.
Zobacz też:
Młynarska pokazała zdjęcie z córką Kurowskiej. Łączy je szczególna relacja
Młynarska po latach wyjawiła ws. pierwszego męża. Nikt nie wiedział, jak było
Niecodzienne sceny na molo w Sopocie. Agata Młynarska zrobiła mężowi karczemną awanturę