Teść prezydenta Andrzeja Dudy - poeta i prozaik Julian Kornhauser - po udarze mózgu wymaga stałej opieki.
W Krakowie jest osobą niezwykle szanowaną: wykładał na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie jednocześnie pełnił funkcje dyrektorskie m.in. w Instytucie Filologii Słowiańskiej. Posiada tytuł profesor emeritus Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jest członkiem Polskiej Akademii Nauk i Polskiej Akademii Umiejętności, a także wiceprzewodniczącym Rady Języka Polskiego przy Prezydium PAN.
Na co dzień troszczą się o niego żona Alicja Wojna-Kornhauser oraz syn Jakub Kornhauser, także poeta oraz wykładowca akademicki.
W jednym z wywiadów Jakub wyznał, że moment, gdy ojciec po afazji zwrócił się do niego per "tata", był jednym najbardziej przejmujących w całym jego życiu.
Tata jest niesamodzielny, a mama wspaniała, nie wiem, czy ktokolwiek inny sprostałby takiemu zadaniu. Ja pomagam, gdy tylko mogę - zabieram tatę na wycieczki, przywożę mu książki, opowiadam, co słychać u znajomych. Chcę, żeby miał choć namiastkę tego, co było wcześniej - opowiadał Jakub Kornhauser w wywiadzie dla "Wyborczej".

Podkreślał, że rodzice są dla niego bardzo ważnymi osobami, gdyż sam nigdy nie myślał o założeniu własnej rodziny.
Nie wyobrażam sobie, że mógłbym z kimś mieszkać, ta wizja wydaje mi się potworna. Doskonale rozumiem Szymborską, która - choć była w związku z Filipowiczem - mieszkała osobno. To by mi ewentualnie pasowało - stwierdził.
Agata Kornhauser-Duda prosi o modlitwę papieża Franciszka
Podczas audiencji u papieża Franciszka Agata Kornhauser-Duda prosiła o wstawiennictwo w sprawie zakończenia konfliktu w Ukrainie, a także w intencjach prywatnych: o siłę dla rodzicielki i zdrowie dla ciężko chorego taty.
Jak zawsze zapewne miała w sercu dobro jedynaczki. Na pokładzie samolotu trzymała w objęciach maleńką Wiktorię z Ukrainy. Dziewczynka podróżowała do Rzymu, gdzie przejdzie terapię onkologiczną w Szpitalu Pediatrycznym dzieciątka Jezus - czytamy w "Dobrym Tygodniu".

W Rzymie Agata Kornhauser-Duda świętowała również swoje 50. urodziny. Od męża Andrzeja dostała urodzinowy drobiazg z jednego z luksusowych butików projektanta Emilio Pucciego. Był spacer urokliwą Via del Babuino i posiłek w pobliskiej knajpce. Para świętowała również po powrocie do rodzinnego Krakowa.
To właśnie tam, jeszcze w czasach licealnych, Agata i Andrzej zakochali się w sobie. Podczas podróży po Europie "bez grosza przy duszy" poznali się lepiej i zjedli razem "beczkę nutelli". Po czterech latach wzięli ślub.
Teraz celebrują drugi miesiąc miodowy. Spotkali się w połowie drogi. Ona wspiera go na każdym polu, on, nawet w ferworze obowiązków, nie zapomina o romantycznych gestach. Agata od męża dostała ogromny bukiet tulipanów (niebawem jedna z odmian zostanie nazwana jej imieniem).
Zobacz też:
Agata Kornhauser-Duda od lat nie rozmawia z bratem. Powód zaskakuje
Jakub Kornhauser "rozczarowany prezydenturą Andrzeja Dudy"
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!










