Abramowicz w końcu wyznała ws. współpracy ze Świątek. To koniec plotek
Daria Abramowicz, czyli jedna z ważniejszych osób w całym teamie Igi Świątek, udzieliła wywiadu w podcaście "Break Point". To tam psycholożka odpowiedziała na plotki na temat rzekomych zbyt bliskich relacji z zawodniczką. Ich współpraca trwa już od 2019 roku, ale to dopiero przy gorszym sezonie Igi pojawiły się kontrowersyjne plotki. Teraz nadszedł czas, aby ujawnić prawdę.
Daria Abramowicz przerwała milczenie na temat współpracy z Igą Świątek. Choć plotki na temat ich relacji zawodowej były już wielokrotnie oceniane, psycholożka postanowiła powiedzieć, jak jest naprawdę. Większość krytykantów na pewno się zdziwi. Oto szczegóły.
Choć Iga powróciła w wielkim stylu i wygrała Wimbledon jako pierwsza polska zawodniczka, to przed tym sukcesem tenisistka miała serię przykrych przegranych. To wtedy, kiedy działo się źle sportowi eksperci twierdzili, że Daria i Iga są raczej przyjaciółkami niż współpracownikami, ponieważ nie zachowują odpowiedniego dystansu w pracy.
Teraz ekspertka z teamu Świątek postanowiła przerwać milczenie. Wyjawiła wszystko w podcaście "Break point", w którym zdradziła kulisy współpracy między nimi - a także rzekomych zbyt bliskich relacji.
"Robię to, czego oczekuje ode mnie zawodniczka, z którą pracuję. Od tego wyjdźmy" - zaczęła mówić Daria, tłumacząc, że relacje są starannie wypracowane na podstawie tego, czego oczekuje zawodniczka" - wyznała Daria w podcaście.
Warto przypomnieć, że Iga zareagowała, aby przestać obrażać jej team (najbardziej nowego trenera Wima Fisseta i Darię), ponieważ robią wszystko co w swojej mocy, aby mogła osiągać wyniki.
"Zawodniczka chce mieć swój zespół i życzy sobie na przykład, żebyśmy nie uśmiechali się w boksie, nie wiwatowali po każdym punkcie, tylko wyglądali na skoncentrowanych. Albo, jeśli przed meczem powiedziała: 'Dzisiaj potrzebuję od was dużo energii "jazd" i tak dalej', to my to zrobimy" - mówiła Daria.
37-letnia Daria podtrzymała, że to, co dzieje się w zespole Igi jest na podstawie oczekiwań tenisistki.
"Oczywiście, że rozmawiałam z Igą na ten temat. Pytałam: 'Chcesz, żebyśmy wprowadzili jakieś zmiany? Może chcesz, żebym gdzieś nie pojechała?'. Powtarzam: robię to, o co prosi mnie zawodniczka - stwierdziła Abramowicz.
Niestety nie obyło się też bez przykrych zdarzeń, które nigdy nie powinny mieć miejsca. W czasie złej prasy o Idze i Darii, ktoś postanowił wyrazić głośno swoje niezadowolenie podczas meczu.
"W Madrycie usłyszałam na trybunach moje nazwisko i niecenzuralne słowo zaczynające się na "w" i kończące się na "j". Dochodzi do tego. Jestem w stanie przed tym uciec? Moja zawodniczka jest w stanie przed tym uciec? No nie" - podsumowała szczerze Daria w rozmowie.
Zobacz też:
A jednak to wtedy nastąpił zwrot akcji ws. Świątek i Abramowicz. Wyjaśniły sobie wszystko
Siostra Igi Świątek przerwała milczenie ws. relacji z matką. Wyznała, jak było naprawdę
Najpierw doniesienia o miłości Świątek, a teraz takie wieści. Znienacka wspomniała o nim
To już koniec plotek. Matka Igi Świątek zniknęła z jej życia