Reklama
Reklama

23-letnia modelka po zawodach zapadła w śpiączkę. Podjęto decyzję o odłączeniu od aparatury

Sienna Weir, czyli 23-letnia finalistka Miss Universe 2022 mogła pochwalić się licznymi sukcesami w jeździe konnej. Niestety, to właśnie podczas zawodów doznała obrażeń, których nie udało się wyleczyć... Oto tragiczna historia młodej i wykształconej modelki, którą czekała wielka kariera.

Sienna Weir spadła z konia. Zawody skończyły się tragicznie

Australijka Sienna Weir na początku kwietnia wzięła udział w zawodach Windsor Polo Grounds. Niestety, koń zboczył z trasy, upadł i zrzucił modelkę na ziemię. Pod wpływem poważnych obrażeń oraz w stanie krytycznym młoda dziewczyna została przewieziona do szpitala. 

Nie dawano jej dużych szans na wybudzenie się. Jak podaje "The Mirror", 4 maja podjęto decyzję o odłączeniu jej od aparatury podtrzymującej życie. Tak zmarła młoda i utalentowana Sienna, na którą czekała ogromna kariera w modelingu...

Sienna Weir uwielbiała jazdę konną. Pasję przypłaciła życiem

Modelka uwielbiała jazdę konną od trzeciego roku życia. Nie wyobrażała sobie bez niej codzienności i regularnie trenowała. Brała też udział w zawodach polo.

Tom Bull, chłopak modelki w materiale "The Mirror" wyznał, że bardzo kochał Siennę. Również inni bliscy gwiazdy postanowili wypowiedzieć się w sieci.

Reklama

"Na zawsze w naszych sercach"- napisała agencja modelki.

"Byłaś jedną z najmilszych dusz na świecie, rozświetlałaś pokój, a świat jest o wiele ciemniejszy, odkąd cię nie ma" - za współpracę podziękował fotograf Chris Dwyer.

Sienna Weir miała wiele planów. Chciała przenieść się do Londynu

Sienna Weir odeszła zbyt wcześnie. Są o tym pewni fani, którzy zwrócili uwagę na jej wykształcenie (ukończyła literaturę angielską oraz psychologię na Uniwersytecie w Sydney) i planowaną przeprowadzkę do Londynu, mającą pomóc w szybszym rozwoju kariery.

Profil modelki na Instagramie obserwuje ponad 12 tysięcy osób. Ludzie tłumnie przybywają na profil młodej gwiazdy, by napisać kilka słów wsparcia dla rodziny i przyjaciół.

Maya Nitao także odeszła zbyt wcześnie

To nie pierwsza tak ogromna tragedia w tym roku. Z wielkimi emocjami była związana także śmierć innej młodziutkiej modelki. Maya Nitao zmarła 25 marca w Sao Paulo. Znana miss piękności miała przed sobą całe życie. W dniu śmierci była zaledwie 26-latką. Niestety, umarła w strachu, po podjęciu niemożliwej decyzji - sposobu, w jaki opuści świat. Modelka musiała skoczyć z szóstego piętra budynku, by choć spróbować uratować się przed pożarem. Niestety, nie udało się.

Śmierć bardzo przeżył brat modelki, który był w tym czasie w mieszkaniu i cudem udało się go odratować.

"Była młodą kobietą pełną życia i entuzjazmu, gotową do walki o tytuł Miss Brasil Mundo. Modlimy się o powrót do zdrowia jej brata i składamy najszczersze kondolencje całej jego rodzinie, przyjaciołom i fanom" - o dziewczynie wypowiadali się przedstawiciele Konkursu Piękności Miss Brasil.

Czytaj też:

Jan Englert modli się o szybką śmierć. Od dawna żyje z wyrokiem. Lekarze byli bezradni!

Żałoba w TVP. Nie żyje lubiany dziennikarz. Okoliczności nagłej śmierci potwornie smucą!

Nie żyje Witold Cynke. Był pierwszym basistą grupy "Bielizna"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy