Reklama
Reklama

11-letnia córka Marty Kaczyńskiej broni matki jak lwica! W sieci rozpętała się istna burza!

Marta Kaczyńska (38 l.) zamieściła na swoim Instagramie pierwsze ślubne zdjęcie. Chyba nie przewidziała, że internauci wyleją na nią wiadro pomyj...

Ślub Marty Kaczyńskiej w miniony weekend wzbudził ogromne emocje. Pod naszymi artykułami o tym wydarzeniu zanotowaliśmy rekordowe ilości komentarzy, co tylko potwierdza ogromne zainteresowanie jej osobą.

Nie bez znaczenie była zapewne fakt, że to już trzeci ślub bratanicy prezesa PiS, a gdyby dokumenty unieważniające jej małżeństwo z pierwszym mężem dotarły z Watykanu na czas, ślub odbyłby się w kościele. 

Tak się jednak nie stało i Marta musiała zadowolić się ślubem cywilnym. Pośpiech był oczywiście spowodowany tym, że Kaczyńska rodzi lada dzień, a chciała zdążyć przed porodem.

Bez wątpienia był to jednak bardzo radosny dzień w życiu 38-latki. Na swoim Instagramie postanowiła podzielić się swym szczęściem, zamieszczając ślubne zdjęcie, na którym widać zaobrączkowane dłonie państwa młodych.

Reklama

Niestety, zamiast gratulacji pod fotografią wylano na nią wiadro pomyj. 

Doszło nawet do tego, że w obronę matki włączyła się 11-letnia Martynka Dubieniecka.  Zaczęła od odpisania jednej z internautek, która określiła nowożeńców mianem "zakłamańców".

"Jacy zakłamani? Niech Pani się zajmie swoim życiem, i jeśli Pani się coś nie podoba, to proszę nie komentować, wyjść i ciao!" - odpisała Martynka.

Na komentarz innej internautki, że to żenujące i zapewne nie jest to ostatni ślub Marty, młoda Dubieniecka też zareagowała.

"Żenujące to jest pani zdjęcie na profilu i pani osobowość" - odparła.

Użytkownik Gracjan też nie zostawił na Marcie suchej nitki. Oto treść jego komentarza:

"A ja nie będę się kajał, podlizywał i gratulował, bo nie ma czego. Powinna się kobieto ze wstydu zapaść pod ziemię, a nie z tym cyrkiem afiszować. Jak można w swoich 'felietonach' ludziom prawić morały, a samej tak niemoralnie żyć?" 

Riposta Martynki:

"Człowieku, zachowaj te informacje dla siebie. Nikt nie chce wysłuchiwać twych mądrości" - odpisała. 

Bez wątpienia to smutne, że 11-latka musi czytać takie informacje o swojej mamie...

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama