Agata Kornhauser-Duda ustąpiła miejsca następczyni. Nawet nie kryła radości
Na początku sierpnia Andrzej Duda i Agata Kornhauser-Duda pożegnali się ze swoimi dotychczasowymi stanowiskami, przekazując je następcom. Była pierwsza dama nawet nie kryła ulgi i radości, jaką po upływie dekady przyniosło jej zrzucenie z siebie dotychczasowych obowiązków.
"Coś się kończy, coś zaczyna. Ja chyba jestem najszczęśliwszym człowiekiem w tej kancelarii. Pożegnam się z państwem słowami mojej ukochanej piosenki: 'To już jest koniec, nie ma już nic, jesteśmy wolni, możemy iść'" - ogłosiła 53-latka, cytując ku zaskoczeniu wszystkich słowa przeboju Elektrycznych Gitar "Koniec" (sprawdź!).
Jeszcze przed oficjalnym ustąpieniem z urzędu plotkowano, czym teraz mogłaby zająć się była nauczycielka niemieckiego w jednym z krakowskich liceów. Naturalnym wyborem wydawał się powrót do pracy w szkole, ale nie dla wszystkich było to takie oczywiste.
W końcu prawda wyszła na jaw. Ale nie obyło się bez zamieszania...
Zamieszanie wokół nowej pracy Agaty Dudy. Rzekomy pracodawca już zareagował
Dosłownie kilka dni temu media obiegła wiadomość o nowym zajęciu Andrzeja Dudy. Były prezydent w rozmowie z "Pulsem Biznesu" potwierdził, że stał się członkiem rady nadzorczej firmy zajmującej się technologiami finansowymi i działającej również na zagranicznych rynkach. Chwilę później nadeszły wieści ws. jego żony.
"Z nieoficjalnych informacji dziennikarzy TVN24 wynika, że Agata Kornhauser-Duda dostała pracę w banku centralnym. Ma tam pełnić rolę doradczyni prezesa NBP Adama Glapińskiego" - przekazała wspomniana stacja.
Na potwierdzenie newsa udostępniła ona zrzut ekranu bazy mailowej wspomnianej instytucji, na którym widać nazwisko byłej pierwszej damy z dopiskiem "doradca prezesa" w dziale Departament Generalny. Ale dane te błyskawicznie zniknęły z systemu.
Co ciekawe, rzekomy pracodawca szybko "zdementował" doniesienia, informując jedynie, że nie jest zatrudniona, co nie do końca wyklucza chociażby inne formy współpracy.
"W odpowiedzi na Państwa pytanie informujemy, że Pani Agata Kornhauser-Duda nie jest zatrudniona w NBP" - przekazano oficjalnie RMF FM.
Na oficjalnym profilu w mediach społecznościowych zaapelowano również o niepowielanie nieprawdziwych informacji.
Nie cichnie afera wokół nowej pracy Agaty Dudy. Od razu jej to wytknęli
Na ten moment trudno więc powiedzieć, jak obecnie wygląda status zatrudnienia Kornhauser-Dudy. W sieci pojawiło się już sporo krytycznych komentarzy odnośnie do tych rewelacji. Niektórzy wytknęli kobiecie brak należytych kompetencji do zajmowania podobnego stanowiska, na którym jednak całkiem nieźle (średnio 30 tys. złotych miesięcznie) się zarabia.
Przypomnijmy, że Agata Kornhauser-Duda od urodzenia była związana z Krakowem. To tam ukończyła I Liceum Ogólnokształcące, jedno z najlepszych w mieście, a potem obroniła tytuł magistra na kierunku filologia germańska na Uniwersytecie Jagiellońskim.
Rok po studiach znalazła zatrudnienie w II LO, w którym pracowała od 1998 do końca roku szkolnego 2014/2015. Wtedy to właśnie objęła funkcję pierwszej damy, co zobligowało ją do rezygnacji z pracy zarobkowej.