Klaudia Zioberczyk wygrała "Top Model". Tak potoczyły się jej losy
Klaudia Zioberczyk wygrała w 13. sezonie programu "Top Model", jesienią 2024 roku. Teraz mija niemal dokładnie rok od tego wydarzenia, a 19 listopada dowiemy się, kto wygrał w 14. edycji. Przyszła zatem pora na podsumowania i sprawdzenie, jak potoczyło się życie i kariera poprzedniej finalistki.
Dalsze losy uczestników modelingowego show TVN są bardzo różne. Najlepszym przykładem jest Olga Kaczyńska, która wygrała w 2. sezonie, a dziś nie ma już nic wspólnego z wybiegami - poświęciła się medycynie i została lekarką.
Także Zioberczyk nie stawia tylko na karierę w świecie mody - studiuje prawo na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Ale i na oferty w branży nie narzeka - obecnie od kilkunastu dni przebywa na modowym kontrakcie w Szanghaju. A co mówi o wpływie "Top Model" na jej życie?
Wygrała 13. edycję "Top Model". Wyjawiła prawdę o programie
W dniu finału 14. edycji programu Zioberczyk opowiedziała o konsekwencjach, jakie wiążą się ze spełnianiem marzeń o karierze w modelingu. Przyznała, że nie zawsze jest różowo - choć na początku pojawiła się euforia, to później zaczęła jej towarzyszyć presja, by zrobić wszystko, aby odnieść sukces.
"Pamiętam ten moment, kiedy wygrałam 'Top Model'. Z jednej strony spełnienie marzeń, a z drugiej - jeden wielki chaos. Nagle wszyscy coś ode mnie chcieli, pojawiły się jakieś oczekiwania, porady" - wspomina Klaudia.
Podziękowała bliskim, którzy zapewnili jej w tamtym okresie poczucie bezpieczeństwa. To dzięki nim nie popadła w różne nieciekawe tendencje. Po programie była bowiem zdana na siebie.
"Program się kończy, jesteś zdany sam na siebie. W programie zawsze wszyscy mówili, że świat stoi przed tobą otworem i stoi - dla mnie stoi, ale dlatego, że ja mam takie podejście"
Klaudia Zioberczyk o karierze po "Top Model"
Zioberczyk zwróciła się też do obecnych uczestników programu i tych osób, które chciałyby wziąć w nim udział w przyszłości. Poradziła, by nie porównywali się do innych i na spokojnie zastanowili, czy chcą po "Top Model" działać w branży, czy też może inaczej pokierować karierą - choćby w świecie mediów. O samej sobie mówi następująco:
"Teraz tak sobie patrzę z dystansu i widzę jak potuptałam. Wiele wzlotów, lekcji, zmian i ludzi - tych dobrze radzących i tych, którzy radzą, by radzić, ale nie poradzić. Do tych, którzy jutro przeżyją swój finał: Cieszcie się każdą sekundą. Nie dajcie się zgubić w tym co 'powinno być' i w oczekiwaniach innych" - zaapelowała na Instagramie.
Klaudia dodała też, by nie zapominali, kim są "poza kamerą". Jej zdaniem "prawdziwa wygrana zaczyna się dopiero po finale, kiedy zgasną światła w studiu" - ale tą drogą warto kroczyć w zgodzie ze sobą.









