Steffen Möller usłyszał to od znanej aktorki. Do tej pory z rozbawieniem wspomina tę sytuację
Jednym z najbardziej charakterystycznych aktorów telewizyjnych lat 2000 z pewnością można nazwać Steffena Möllera. Mężczyzna zaskarbił sobie sympatię widzów, dzięki udziałowi w serialu "M jak miłość" oraz w programie rozrywkowym "Europa da się lubić". Choć Möller od dawna nie mieszka już w Polsce, to wciąż o niej pamięta. Ostatnio w sieci pojawiło się nagranie, na którym aktor wraca wspomnieniami do pewnej sytuacji, która przydarzyła mu się za kulisami. Do tej pory trzyma się rady, którą wtedy usłyszał.
Niemiecki aktor Steffen Möller lata temu był gwiazdą polskiej telewizji. Największą popularność przyniosła mu rola "M jak miłość". W produkcji grał Stefana Müllera - ukochanego Małgosi Mostowiak, w którą wcielała się Joanna Koroniewska.
Steffen dostał także angaż do programu "Europa da się lubić", którym opowiadał o kulturze i obyczajowości Niemiec. Poprowadził także pierwszą edycję programu "Załóż się" w TVP2.
Aktorstwo nie było jednak jedyną pasją Möllera. Mężczyzna spełniał się także jako kabareciarz, autor książek oraz wokalista.
Z czasem kariera Steffena Möllera zaczęła zwalniać. Aktor po latach wyjawił, że przestał dostawać propozycje z naszego kraju. Telefony z kolejnymi ofertami dzwoniły za to z jego ojczystego państwa. W związku z tym celebryta postanowił wyprowadzić się z Polski.
Aktor doskonale odnalazł się w nowej rzeczywistości. Zaczął spełniać się przede wszystkim jako kabareciarz. 56-latek wciąż występuje na scenie, a z jego oficjalnej strony można dowiedzieć się, że ma zaplanowane występy zarówno na rok 2026 jak i 2027.
Na Tik Toku na profilu "Biznes po sąsiedzku" opublikowany został fragment z występu Steffena Möllera, w którym aktor opowiadał o przesądach funkcjonujących w Polsce. Były gwiazdor "M jak miłość" wrócił wspomnieniami do czasów pracy na planie jednej z produkcji. Opowiedział widzom o sytuacji, która raz na zawsze nauczyła go bardzo popularnego zwyczaju. Mowa o przekonaniu, że torebki nie powinno kłaść się na podłodze, ponieważ wtedy "uciekają" z niej pieniądze.
"O tym się przekonałem na planie serialowym, jak w charakteryzatorni rano wszedłem i tam już siedziała pewna bardzo znana aktorka. Było tylko jedno krzesło i na tym krześle była jej torebeczka. Wziąłem tę torebeczkę i położyłem" - zaczął opowiadać aktor.
Steffen Möller przyznał, że w momencie, gdy chciał odłożyć torebkę koleżanki na podłogę, ona zwróciła mu uwagę na to, że nie powinien tak robić, bo "uciekną" z niej pieniądze.
Ta sytuacja zapadła na tyle zapadła kabareciarzowi w pamięci, że nawet po latach przytaczał ją na swoich występach.
Zobacz też:
Joanna Krupa próbowała wiele razy. Teraz wprost przyznała, że ma dość
Po prawie trzech latach padło pytanie o ślub Moniki Miller. Już wszystko jasne
Rozenek i Majdan w końcu się doczekali. Potwierdziła doniesienia