Sikora nie wytrzymał. Wyjawił prawdę o relacjach Pavlović i Bursztynowicz [POMPONIK EXCLUSIVE]
Aleksander Sikora w 5. odcinku programu "Taniec z gwiazdami" otrzymał wyjątkowo niskie noty, to go jednak tylko zmotywowało do działania. Przed naszymi kamerami szczerze wyznał, co sądzi o obecnym podejściu Iwony Pavlović do uczestników. Przy okazji odważył się poplotkować o tym, o czym szepcze się w kuluarach na temat rzekomego sporu pomiędzy jurorką a Barbarą Bursztynowicz.
Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Aleksander Sikora i Daria Syta, czyli para nr 5, w minionym odcinku programu "Taniec z gwiazdami" zatańczyła cza-czę w towarzystwie kuzynki prezentera. Jurorzy, którzy wcześniej przyznawali im wysokie noty, z maksymalną "40" włącznie, tym razem byli wymagający - Olek i Daria zdobyli tylko 32 punkty.
Mimo to oboje są zmotywowani do działania, a sama Daria przyznaje, że uwagi Iwony Pavlović zawsze biorą do serca i pilnie ich słuchają.
"Pani Iwona jest dla nas ikoną. My zawsze bardzo konstruktywnie słuchamy jej uwag, bo ona naprawdę się na tym zna. Lubimy, jak nas pani Iwonka ochrzani, bo wtedy też dostajemy takie trzecie oko. [...] Pani Iwonka jest cudowna. Czy nas ochrzani, czy nas pochwali, my zawsze z miłą chęcią słuchamy jej uwag" - podsumowała tancerka w rozmowie z reporterem Pomponika, Damianem Glinką.
Na temat zmian w podejściu Pavlović krąży jednak w sieci sporo opinii. Co sądzi o nich Olek?
W sieci nie brakuje opinii widzów, że Pavlović bardzo zmieniła się w porównaniu z pierwszymi edycjami "TzG". Część osób uważa, że kiedyś była znacznie bardziej surowa w ocenach i przyznawaniu punktacji. Sikora i Syta nie sądzą jednak, by była to kwestia większej łagodności.
"Może my lepiej tańczymy?" - zastanowiła się Daria, mając oczywiście na myśli wszystkich uczestników najnowszych edycji.
Tego samego zdania jest Aleksander.
"Może po prostu uczestnicy coraz bardziej idą do przodu. Nawet gadaliśmy o tym z Darią, że to już nie jest program rozrywkowy. Nie mówię o Tomku Karolaku, który bardzo rozrywkowo podchodzi, ale spójrz na wielu uczestników [...], każdy naprawdę chce coraz lepiej zatańczyć. Za chwilę, za dwie edycje to już będzie poziom turniejowy" - stwierdził w rozmowie z nami.
Daria przyznała, że zarówno uczestnicy, jak i tancerze, bardzo zwracają uwagę na szczegóły, wskazywane przez jurorów i starają się dopracować swoją technikę. W tym momencie pojawił się wątek plotek na temat podejścia Pavlović do Barbary Bursztynowicz. Co wiedzą o tym nasi rozmówcy?
Po ostatnich odcinkach "TzG" niektórzy widzowie odnieśli wrażenie, że Pavlović podchodzi wyjątkowo krytycznie do Basi Bursztynowicz. Aleksander i Daria byli jednak wyjątkowo zaskoczeni, kiedy usłyszeli tę plotkę.
"Nie, nie słyszeliśmy tego ani od Basi, ani od Iwony. My stojąc w tym green roomie, nie do końca słyszymy też oceny jury, co mówią tam na dole, więc ja totalnie nie jestem w temacie, jak mam być szczera" - stwierdziła Syta.
"Nie, wręcz przeciwnie" dodał Sikora, po czym pochwalił się, że to on jest hasłem "Baśka do finału", którym ostatnio posłużyła się Beata Kozidrak, kiedy pełniła rolę gościnnej jurorki.
"Jestem autorem hasła, które już uważam, że jest kultowe: 'Baśka do finału'. I ostatnie słowo, które powiem w tym programie, to jest Baśka do finału. Cytuje mnie sama Beata Kozidrak" - cieszył się Olek.
Nowe odcinki "Tańca z gwiazdami" w każdą niedzielę o 19:55 w Polsacie i Polsat Box Go.
Zobacz też:
Sikora nie gryzł się w język, gdy mówił to o Kaczorowskiej
W końcu się wydało, czemu Olek Sikora zatańczył z kuzynką
Maserak krótko podsumował Sikorę w "Tańcu z gwiazdami"
Sikora przerwał dłuższe milczenie ws. Tomaszewskiej
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych
