Reklama
Reklama

Schreiber zdecydowała ws. unieważnienia ślubu kościelnego. Liczy się z konsekwencjami

Kilka tygodni temu małżeństwo Marianny i Łukasza Schreiberów oficjalnie przeszło do historii. Jeszcze zanim partnerzy się rozwiedli, każde z nich układało już sobie życie na nowo. Celebrytka wielokrotnie deklarowała, że mimo wszystko nie zmieni nazwiska, które przejęła po mężu, teraz natomiast zabrała głos ws. unieważnienia ślubu kościelnego. Oto co wyznała.

Marianna Schreiber jest już po rozwodzie. Ale nazwisko zostaje

Rozstanie Marianny i Łukasza Schreiberów w marcu ubiegłego roku odbiło się szerokim echem w mediach, głównie za sprawą celebrytki, która wielokrotnie publicznie wracała do tego tematu. Teraz to już jednak przeszłość.

Dokładnie 10 czerwca, po dekadzie małżeństwa, para sfinalizowała rozwód. Obecnie łączy ich tylko wspólna pociecha i... nazwisko. Marianna od początku deklarowała bowiem, że nie zamierza go zmieniać.

Reklama

"Oczywiście, że zostaję przy nim, tak samo jak moja córka. Spędziłam z tym nazwiskiem jedną trzecią swojego życia i nic się w tej sprawie nie zmieni. Dla dobra dziecka podjęłam decyzję, aby spróbować rozwieść się w taki sposób, w jaki próbujemy się teraz rozwieść. Pozostanie przy nazwisku jest tego częścią" - wyjawiła dla Plotka.

Nie jest tajemnicą, że każde z byłych małżonków układa sobie już życie z innymi partnerami. Zaledwie dwa tygodnie po rozwodzie nowa miłość Schreibera pokazała w sieci pierścionek zaręczynowy, a i Marianna regularnie przebąkuje o kolejnym ślubie.

Czy w związku z tym celebrytka, dla której postępowanie zgodnie z wiarą jest niezwykle istotne, zdecyduje się na unieważnienie małżeństwa kościelnego? Teraz wszystko jasne...

Niespełna miesiąc po rozwodzie Schreiber ogłosiła ws. małżeństwa. Nie do wiary, co wyznała

W drodze na wakacje - jak się z czasem okazało - do Chorwacji 32-latka urządziła na swoim InstaStories sesję Q&A. W jej ramach ogłosiła m.in., że jeśli pod tą informacją znajdzie się wymagana liczba reakcji, to przefarbuje włosy na truskawkowy blond. Ale znalazło się i miejsce na poważniejsze deklaracje.

Na pytanie o unieważnienie ślubu kościelnego Marianna miała gotową odpowiedź.

"Nie, nie planuję unieważniać i nigdy tego nie zrobię. Bez względu na to, jakie to niesie za sobą dalsze kroki" - obwieściła.

Kilka kafelków później Schreiber przyznała również, że "ogólnie jest naprawdę szczęśliwa". Najwyraźniej między nią a Piotrem Korczarowskim, pomimo niepokazywania ich prywatności w sieci, wszystko układa się jak najlepiej.

Schreiber znowu wyjdzie za mąż? Nawet się z tym nie kryje

Pod koniec czerwca działacz przyznał, że choć nie zawsze jest łatwo, wciąż będą oni dbać o łączące ich uczucie.

"Jesteśmy razem i dopóki ten błysk nie zgaśnie, będziemy o siebie walczyć. Jesteśmy tym pokoleniem, które uczono jeszcze, że najpierw trzeba próbować naprawić, zanim się wyrzuci" - wyznał na Instagramie.

Marianna z kolei wielokrotnie sugerowała, że niestraszne jest jej kolejne zamążpójście. "A gdzieś tam jest moja przyszłość, dom i przyszły mąż" - pisała w internecie. Wie już jednak, że co by się nie działo, to pozostanie przy swoim obecnym, przejętym przecież po byłym mężu, nazwisku.

"Nie [przyjmę nazwiska przyszłego męża - przyp. aut.]. Trudno. Ja myślę, że mój przyszły mąż, jak będzie chciał ze mną wziąć ślub, to już będzie na tyle świadom tego, co ja robię, że mu nie będzie przykro, bo będzie to wiedział od samego początku" - mówiła dla Pomponika.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Schreiber rozwiała wątpliwości po kryzysie z Korczarowskim. Padły słowa o kolejnym partnerze

Lipińska grzmi po wywiadzie Macieja Peli, a Schreiber po słowach pisarki. To powiedział jej prywatnie

Marianna Schreiber zabrała głos po plotkach o rozstaniu. "Macie prawo wiedzieć"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Marianna Schreiber | Łukasz Schreiber
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy