Reklama
Reklama

Popularny aktor klepał biedę i musiał dorabiać za barem. Oto co robi dziś

Aktor Janusz Onufrowicz dość długo po ukończeniu studiów w łódzkiej filmówce czekał na rolę, która przyniosłaby mu popularność i przede wszystkim zapewniła środki na utrzymanie. Teatralna gaża wystarczała mu jedynie na pokrycie kosztów wynajmu mieszkania. Na szczęście Jerzy Gruza – reżyser wielu kultowych seriali i filmów – dał mu pracę barmana w jednym ze swoich klubów. Janusz dorabiał też jako... tekściarz. Jego piosenki śpiewali m.in. Ewa Bem i Kuba Badach.

Janusz Onufrowicz miał wielkie szczęście, że od razu po dyplomie w łódzkiej filmówce dostał angaż w stołecznym Teatrze Studio, a zaraz potem Adam Hanuszkiewicz ściągnął go do Teatru Nowego i zaproponował rolę Gustawa/Konrada w autorskiej wersji "Dziadów".

"To jedna z tych ról, o których marzy każdy młody aktor. Ale tamte 'Dziady' okazały się nieudane, a poza tym nie dogadywałem się z Hanuszkiewiczem. Po trzech sezonach podziękowałem mu i od tamtej pory byłem wolnym strzelcem" - wspominał w wywiadzie dla "Nowej Trybuny Opolskiej".

Janusza Onufrowicza znany reżyser zatrudnił w jednym ze swoich klubów

Janusz cierpliwie czekał na swoją szansę, ale zamiast chodzić na castingi i starać się o role, musiał ciężko pracować, by przeżyć w Warszawie.

Reklama

"Było ciężko. W teatrze zarabiałem 600 złotych, a za samo mieszkanie płaciłem 450. Dorabiałem jako barman w lokalu Jerzego Gruzy. Pamiętał mnie ze spektakli dyplomowych i zaproponował taką fuchę" - opowiadał po latach na łamach "NTO".

Szczęście uśmiechnęło się do niego dopiero w 1998 roku. Dostał wtedy rolę posterunkowego w "Złotopolskich", która przyniosła mu rozpoznawalność i stała się jego głównym źródłem dochodu. W Jasia wcielał się przez sześć lat.

"Sam odszedłem z serialu. To była fajna przygoda, ale męczyło mnie zaszufladkowanie. Chciałem coś zmienić w swoim życiu. Niestety... nie posypały się nowe propozycje. Żeby nie siedzieć z założonymi rękami, zająłem się na poważnie pisaniem piosenek" - wspominał na antenie Radia Opole.

Jedną z pierwszych "klientek" Janusza-tekściarza była Ewa Bem. Napisał dla niej słynne "Esemesy". Pierwszą wersję tej piosenki co prawda wokalistka wyrzuciła do kosza, ale już druga przypadła jej do gustu.

Janusz Onufrowicz napisał ponad 300 piosenek i 3 poczytne powieści

Janusz Onufrowicz przyznaje, że sprostanie oczekiwaniom śpiewających gwiazd to nie lada wyzwanie.

"Mało kto akceptuje tekst od razu. Moim rekordem jest siedem tekstów do tej samej muzyki dla Kasi Groniec. I żadnego w końcu nie zaakceptowała. Zwykle maksymalnie za trzecim razem udaje mi się trafić w gust wykonawcy" - opowiadał w cytowanym już wywiadzie.

Piosenki z tekstem Janusza mają w swoim repertuarze największe gwiazdy polskiej sceny muzycznej: Kuba Badach, Kayah, Sławek Uniatowski, Tatiana Okupnik czy wspomniana już Ewa Bem.

Aktor ma na swoim koncie ponad 300 piosenek, kilka sztuk teatralnych z głośną, nagrodzoną paroma prestiżowymi nagrodami "Korporacją" na czele, książkę dla dzieci "Margo. Niebezpieczna wyspa" oraz parę thrillerów. Jego powieści "Szczątki" i "Mięso" uważane są już za klasykę gatunku. Kilka miesięcy temu do księgarń trafiła kolejna "Umrzesz za sześć godzin".

"Marzenia o pisaniu i próby pisania były wcześniejsze niż aktorstwo. Pisałem już w liceum. Aktorstwo i pisanie to dwie rzeczy, które chciałbym robić do końca życia. Tego się trzymam" - wyznał niedawno w rozmowie z "Super Expressem".

Janusz Onufrowicz już nie czeka na role

Janusz jest bardzo zadowolony z tego, że udało mu się uniezależnić od aktorstwa. Ciągle gra w popularnych serialach, ale nie czeka już na nowe role tak niecierpliwie, jak jeszcze kilka lat temu. 

O życiu prywatnym aktor i pisarz nie opowiada w wywiadach. Chętnie za to mówi o swojej wielkiej pasji, jaką są... skoki spadochronowe.

"Zanim zacząłem skakać, chodziłem po górach i żeglowałem. Kręcą mnie otwarte przestrzenie. Skakanie ze spadochronem to mój sposób na manifestowanie wolności" - opowiadał "Nowej Trybunie Opolskiej". 

Źródła:

Wywiady z J. Onufrowiczem: "Świat seriali" (wrzesień 2003), "Nowa Trybuna Opolska" (grudzień 2013), Radio Opole (październik 2020), "Super Express" (kwiecień 2022)

Zobacz też:

Nowa obsada "M jak miłość"! Kto zastąpi Basię Kurdej-Szatan i jej męża?!

Andrzej Piaseczny był blisko z Anną Przybylską. Po latach wyznał prawdę o ich relacji

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Złotopolscy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy