Nowy sezon "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" lada moment, a tu takie wyznanie. Aktor mówi wprost

Lada moment na ekranie Polsatu pojawi się nowy sezon uwielbianego przez telewidzów formatu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Wśród uczestników, którzy tym razem zmierzą się na scenie, pojawi się między innymi Modest Ruciński. Popularny aktor udzielił ostatnio wywiadu, w którym otworzył się na temat swojego udziału w formacie. Co było dla niego największym zaskoczeniem?

"Zaskoczenie? Że w tym całym szaleństwie można mieć tyle radości. Program to był czasami totalny chaos - zmiana planów, bieganie po korytarzach, walka z czasem i z własnymi słabościami. A mimo to... wszyscy wokół pracowali z uśmiechem na twarzy. Chciało się każdemu. I to było dla mnie największe odkrycie - że w takiej gonitwie można tworzyć jakość, nie 'jakoś'. I to z uśmiechem, który później miał wywołać uśmiech u widza. To się czuło w powietrzu" - powiedział w rozmowie z Polsatem. 

Czytaj także: Ogłosili go w "TTBZ", a teraz sam wyjawił całą prawdę. "Nie będę kłamał" [POMPONIK EXCLUSIVE]

Aktor postanowił wypowiedzieć się teraz na temat jurorów. Uczestników programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" oceniają Justyna Steczkowska, Małgorzata Walewska, Piotr Gąsowski i Stefano Terrazzino.

"Trudny wybór, bo każdy z jurorów dawał mi coś innego - ważnego i prawdziwego. Ale jeśli mam wskazać jedną osobę, to Stefano. Jego spojrzenie na moje występy było subtelne, ale potrafiło trafić w samo sedno. Może dlatego, że on sam stał w moich butach - był uczestnikiem i wygrał ten program. Czułem, że widzi rzeczy, których inni nie dostrzegają. I za to mam do niego ogromny szacunek" - wyznał szczerze Modest Ruciński. 

Wcielanie się w wylosowane gwiazdy nie jest najłatwiejszym zadaniem. Ruciński przyznaje, że czasem patrząc na swoje odbicie w lustrze nie poznawał samego siebie. Wszystko przez charakteryzację. Artysta otworzył się także na temat najtrudniejszego odcinka.

"W utworze nagranym studyjnie, a w teledysku przedstawianym w dynamicznym tańcu i historii jak z musicalu, musiałem na żywo jednocześnie tańczyć, przewracać się, ciałem wyrażać co innego, a śpiewać co innego. Na szczęście miałem wspaniałą partnerkę - Erykę - i byłem... przystojniejszy niż w rzeczywistości" - opowiadał. 

Modest Ruciński przyznał, że był taki moment, kiedy już niemal stracił nadzieję.

"Był taki moment, kiedy byłem pewien, że nie dam rady. Miałem wcielić się w kobietę z rockowym, wysokim głosem, a ja byłem chory i straciłem głos. Pamiętam ten stres - gardło bolało, głos nie chciał się odezwać. A jednak udało się go odzyskać, udało się wystąpić. To był dla mnie przełom. Zrozumiałem, że na tej scenie niemożliwe nie istnieje" - wspominał.

Na szczęście aktor mógł liczyć na wsparcie od pozostałych uczestników.

"A tak w ogóle - każdy był wsparciem. Służył dobrą radą, doświadczeniem, inną perspektywą, dobrym słowem i wyjątkowym towarzystwem. Zarówno uczestnicy, jak i wszyscy pracujący przy programie" - mówił. 

Udział w programie nauczyć Rucińskiego jednego:

"Jako aktor dramatyczny mogę śpiewać każdy gatunek muzyczny - i odnajdę w tym siebie. Bo show musi trwać, niezależnie od wszystkiego. Ale też, że naprawdę polubiłem tę energię telewizji rozrywkowej. Czułem się nie tylko uczestnikiem, ale współtwórcą tego programu. I to jest najpiękniejsze odkrycie, z którym wychodzę z 'TTBZ'" - podsumował. 

"Twoja Twarz Brzmi Znajomo" w każdy piątek od 5. września o godz. 19.55 w Polsacie.

Zobacz także:

Trzy tygodnie do "TTBZ", a tu takie doniesienia w sprawie wokalu Herbuś. "Jedna wielka niewiadoma"

Herbuś zabrała głos tuż przed nową edycją "TTBZ". On był największym wsparciem

"TTBZ" lada moment, a tu takie doniesienia. Kamil Studnicki już tego nie ukrywa: "Byłem zaskoczony"