Anna Bardowska korzysta z uroków wsi
Grzegorz Bardowskiwziął udział w 2. sezonie "Rolnik szuka żony". Tam poznał ukochaną, z którą świętował niedawno 9. rocznicę ślubu. Anna Bardowska świetnie odnalazła się na gospodarstwie w Uniejowicach na Dolnym Śląsku. O swoich przygodach opowiada na Instagramie, gdzie obserwuje ją ponad 340 tysięcy osób.
Anna znajduje wielką przyjemność z życia w bliskości natury. O urokach z nim związanych opowiada książka dla najmłodszych "Skarby wsi", którą jakiś czas temu napisała. Sama prowadzi też przydomowy ogródek i pomaga w nowo powstałym sadzie. Czasem jednak pojawiają się nieoczekiwane problemy - jak teraz.
Anna i Grzegorz Bardowski mają problemy
Praca na roli nie należy do łatwych. Zwłaszcza w okresie żniw, które są jednym z najważniejszych momentów w rolniczym kalendarzu. Niestety wiele elementów może zakłócić prace - jednym z nich jest kapryśna pogoda. Deszcz uniemożliwia zebranie plonów i opóźnia cały proces.
"Normalnie o tej porze byłyby żniwa, ale niestety pogoda pokrzyżowała nam plany" - wyjawiła na Instagramie Bardowska.
Anna i Grzegorz wiedzieli jednak, jak wykorzystać tę nieoczekiwaną przerwę.
Anna Bardowska pokazała rodzinną wycieczkę
Bardowscy nie zamierzali narzekać na przerwę w żniwach. Zabrali swoje pociechy na rodzinną wycieczkę rowerową, a przy okazji przyjrzeli się stanowi ich kukurydzy i pokazali kolejne uroki życia na wsi, jak nieoczekiwane zbiory dzikich mirabelek, rosnących na jednej z dróg pośród pól.
"Wykorzystujemy ten czas rodzinnie. Mała przerwa, od razu robimy przegląd pól kukurydzy. No i złapał nas mały deszczyk, więc chyba będziemy wracać do domu. Ale nasz cel osiągnięty, dojechaliśmy nad stawy" - relacjonowała Anna.
Oczywiście najważniejszą korzyścią jest tu czas spędzony razem, co widać na ich uśmiechniętych twarzach na nagraniu.
Zobacz też:
Bardowska wróciła z wakacji i aż złapała się za głowę








