Reklama
Reklama

Nie do wiary, co wyszło o przeszłości Krzysztofa z "Rolnika". Próbował 3 razy

Krzysztof w 12. sezonie "Rolnik szuka żony" może nie dostał tylu listów, co Roland, ale jego historia także poruszyła widzów. Teraz, już po emisji pierwszego odcinka programu na jaw wychodzą całkiem nowe fakty o uczestniku z Podlasia. Taka jest prawda o wszystkich jego związkach z przeszłości. "Ciężko mi było" - przyznaje sam w wywiadzie.

Krzysztof w "Rolnik szuka żony 12"

Za nami już pierwszy odcinek 12. sezonu "Rolnik szuka żony". Uczestnicy są po lekturze listów od kandydatek i zdecydowali, kogo zaproszą na wstępne spotkanie. Wśród nich jest 28-letni Krzysztof z Podlasia, który przejął po rodzicach 100-hektarowe gospodarstwo. Hoduje zwierzęta oraz uprawia zboża na paszę.

Reklama

Krzysztof już w prezentacji wizytówki przyznał, że pracę zaczyna o świcie. Chciałby jednak żyć nie tylko obowiązkami i marzy o spotkaniu kobiety, której nie zniechęci fakt, że jest rolnikiem.

"Miałem dużo takich sytuacji - wszystko było pięknie, ładnie, dopóki nie powiedziałem, że jestem rolnikiem. Nie wiem, co one miały w głowie? Że jak rolnik, to już [...], nie wiadomo co?" - mówi teraz w wywiadzie dla TVP.

Wcześniej dowiedzieliśmy się jedynie, że ma za sobą dwa poważne związki, z których ostatni zakończył się rok temu. Teraz na jaw wyszły nowe fakty o jego przeszłości.

Krzysztof z 12. sezonu "Rolnika" o związkach

W wywiadzie dla TVP Krzysztof przyznał, że jego pierwsza poważna relacja miała miejsce... 12 lat temu. Spotykali się rok, ale z perspektywy czasu rolnik uważa, że było wtedy za wcześnie na zbudowanie czegoś trwałego. Także w przypadku ostatniego związku wydawało mu się, że był poważny.

"Ale widocznie nie był, skoro go nie ma. To długa historia" - mówi uczestnik 12. sezonu.

Także i ta relacja zaczęła się dawno temu, tuż po zakończeniu pierwszej, wspomnianej wyżej. Wtedy była tylko koleżanką, a ich drogi się rozeszły na kilka lat.

"Miałem może 22 lata, gdy się do niej odezwałem. Jej się w związkach nie udawało, mnie też. Zaczęliśmy się spotykać, ale nic z tego wtedy nie wyszło. Po paru latach znowu się do niej odezwałem. I znowu zaczęliśmy się spotykać. Jakieś przyciąganie, kurczę, było. Ale to już zamknięty temat. Trzy razy spróbowaliśmy i już koniec" - stwierdza Krzysztof.

Przeszłość Krzysztofa z "Rolnik szuka żony"

28-latek wyjawił, że po trzecim rozstaniu przeżywał trudne emocje. "Ciężko mi było" - mówi wprost. Wszystkie te doświadczenia z przeszłości miały na niego spory wpływ. Odpowiadając na pytanie, czego nauczyły go minione relacje, wyjaśnia:

"Żeby się tak szybko nie przywiązywać. Ale to się tylko tak mówi. Rozum swoje, serce swoje. Możemy pogadać sobie, a później to i tak się człowiek zakochuje. Nawet nie wie, kiedy" - stwierdził teraz Krzysztof.

Rolnik przyznał, że ostatnio "jest jakiś inny". Kiedy zajmuje się pracą, jest mu lżej, ale w wolnym czasie nachodzą go "różne myśli".

"Chcę, żeby się wszystko udało. W końcu chcę znaleźć żonę. Jest duże prawdopodobieństwo, że może coś się nie udać. No bo może. Wcześniej nie podchodziłem do tego tak emocjonalnie" - dodaje na koniec.

Uczestnik przyznał jednak, że podczas wysyłania zgłoszenia był pozytywnie nastawiony. Obawia się jednak, czy było to dla niego dobre, bo "człowiek niepotrzebnie robi sobie nadzieję". Czy mimo wszystko znajdzie szczęście na antenie? Czas pokaże.

Czytaj także:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Miał być faworytem w "Rolniku", a tu taka heca. Już zdążył podpaść

"Rolnik" dopiero się zaczął, a jeden uczestnik nagle zniknął. Komunikat TVP

Ale sceny u Basi z "Rolnika". Jej przyjaciółka wszystko potwierdziła

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: "Rolnik szuka żony" | Rolnik szuka żony 12 | TVP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy