Urodzona w Warszawie Joanna Krupa od piątego roku życia wychowywała się w Chicago. Chociaż jej mama dokładała starań, by córki: Joanna i Marta nie zapomniały ojczystego języka, w praktyce miały niewiele okazji, poza domem, by się nim posługiwać.
Joanna Krupa miała tremę przed "Top Model"
Joanna Krupa nigdy nie robiła tajemnicy z tego, że długo wahała się po otrzymaniu z TVN-u propozycji poprowadzenia polskiej edycji programu "Top Model". Nie chodziło tylko o to, że początkowo producenci widzieli w tej roli Anję Rubik, ani nawet nie o to, że trzeba było zmierzyć się z charyzmą i doświadczeniem gospodyni amerykańskiego pierwowzoru, Tyry Banks.
Obawy Krupy dotyczyły głównie bariery językowej.
Joanna Krupa początkowo mieszała polski z angielskim
Doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że ma silny amerykański akcent, łączy w jednym zdaniu słowa angielskie i polskie, a te w ojczystym języku jeszcze dodatkowo przeinacza. Nie sądziła jednak, że będzie aż tak ciężko.
Po emisji pierwszego odcinka cała Polska śmiała się z "tap madl" i "show me, co potrafisz", jednak wiele osób uznało sposób mówienia Krupy za uroczy. Niestety, pozostali jurorzy byli znacznie mniej wyrozumiali od widzów.
Jurorzy "Top Model" obgadywali Joannę Krupę
Nie brakuje opinii, że powodem tarć w jury mogła być zazdrość o to, jak zaskakująco dobrze Krupa wypadła praktycznie na starcie. Na jej tle pozostali jurorzy spotkali się z chłodnym przyjęciem. Jak wspominała Krupa, cytowana przez tygodnik "Twoje Imperium", dawali jej to odczuć:
"Niefajnie było być z jednym pokoju z tymi ludźmi. To, co mówił Marcin Tyszka, trochę bolało".
Na szczęście z czasem jakoś się dotarli. Nawet zdarza im się sprawiać wrażenie, jakby się lubili….
Zobacz też:
Popularna gwiazda ubiegła Krupę. O "zabraniu" faceta dowiedziała się z mediówJoanna Krupa dopiero teraz zdobyła się na wyznanie. O to poszło z byłym mężem








