Była gwiazdą "Big Brothera" i nagle zapadła się pod ziemię. Po latach żałuje jednego

Pierwsza rodzima edycja programu "Big Brother" została wyemitowana w stacji TVN w 2001 roku, a bohaterowie show z dnia na dzień stali się gwiazdami telewizji. Nie da się ukryć, że uczestnicy zamknięci w domu Wielkiego Brata należeli do jednych z pierwszych celebrytów w Polsce, a duża część z nich próbowała zaistnieć w mediach na dłużej. 

Bez wątpienia udało się to Piotrowi Gulczyńskiemu, czy Manueli Michalak, którzy do dziś są rozpoznawalni. Przez chwilę "5 minut sławy" miała także Małgorzata Maier, która w "Big Brotherze" zajęła trzecie miejsce, a po zakończeniu przygody w programie prowadziła wiele różnych programów rozrywkowych.

Kobieta jednak z dnia na dzień zapadła się pod ziemię, a po latach wyznaje prawdę o tym, czego dziś żałuje!

Małgorzata Maier po "Big Brotherze" nie zakończyła przygody w telewizji, wręcz przewinie, prowadziła programy w TVN, a nawet wystąpiła w filmie. W pewnym momencie formaty z jej udziałem zostały zdjęte z anteny, a ta z dnia na dzień zapadła się pod ziemię. 

Jak się szybko okazało, kobiecie zaczęła przeszkadzać rozpoznawalność. Maier pragnęła wrócić do normalności i anonimowego życia, które prowadziła przed udziałem w programie. Celebrytka miała dość zaczepek i fanów, aż w końcu gorzko podsumowała przygodę w domu Wielkiego Brata i wyznała, że żałuje, iż zgłosiła się na casting.

"Żałuję, że poszłam do "Big Brothera", bo wiodłam naprawdę super życie, a po programie odwróciło się do góry nogami i stanęło na głowie. Nie mogliśmy wrócić do dotychczasowej pracy. Nie dlatego, że nam sodówka uderzyła do głowy, tylko dlatego, że gdziekolwiek się nie pokazaliśmy, zbierało się zbiegowisko i nie dało się normalnie pracować" - przyznała w rozmowie z Onetem.

Dziś Maier zmieniła branżę i zajmuje się ceramiką. 

Przeczytajcie również:

Zaczynał w telewizyjnym reality show. Dziś Gulczas pracuje na recepcji

Dom z "Big Brothera" to dziś ruina. Tak się zmieniła luksusowa posiadłość

"Frytka" i Rutkowski poznali się w nocnym klubie. To ona zrobiła pierwszy krok