Nie cichnie afera wokół Michała Probierza, a tu takie wieści. Mało kto o tym wiedział
Michał Probierz od kilkunastu miesięcy pełni rolę selekcjonera reprezentacji Polski. Choć ekspert od piłki nożnej często stanowi przedmiot zainteresowania mediów, to niewiele wiadomo na temat jego życia prywatnego. Ze skrawków informacji można jednak wywnioskować, że trener, który jest obecnie na ustach wszystkich, ma dość dużą rodzinę. A swoją aktualną partnerkę poznał przez całkowity przypadek...
Michał Probierz zaczął przygodę z piłką jeszcze w latach 80. w śląskich drużynach juniorskich. Karierę gracza zakończył w 2005 roku w Widzewie Łódź. Już od dekady wprawiał się jednak jako trener innych zawodników i to właśnie ta funkcja, której poświęcił się całkowicie po poniesionej kontuzji, przyniosła mu rozgłos.
W końcu to właśnie za jego kadencji Jagiellonia Białystok świętowała zwycięstwo w kilku ważnych rozgrywkach, za co mężczyzna dostał kilka nagród. Do Pucharu Polski poprowadził też Cracovię. Po sprawdzeniu się w przedziale wiekowym U-19 i U-21 we wrześniu 2023 roku Probierz dostąpił największego zaszczytu - został selekcjonerem reprezentacji Polski.
Pomimo iż od tego momentu często jest o nim głośno w mediach, to jego życie prywatne w dużej mierze jest owiane tajemnicą. Publicznie 52-latek wypowiada się zazwyczaj jedynie o piłce. Ale na podstawie nielicznych wyjątków, które zrobił w przeszłości, można całkiem sporo wywnioskować...
W przeszłości Probierz był związany z Katarzyną, córką Tadeusza Gapińskiego, byłego piłkarza (wraz z Widzewem Łódź dwa razy zdobył wicemistrzostwo Polski) i działacza piłkarskiego. O ich małżeństwie wiadomo niewiele ponad to, że doczekali się oni dwóch synów. Dzisiaj trener jest już dumnym dziadkiem dwojga wnucząt.
Kilka lat temu selekcjoner zaczął układać sobie życie na nowo. Jego wybranką została tajemnicza Marta, którą poznał zupełnym przypadkiem w jednym z lokali, do których regularnie uczęszczał.
"Z Martą mieliśmy okazję przebywać w tej samej restauracji, a jeszcze tego samego dnia aż trzy razy przypadkiem trafialiśmy na siebie, nie zamieniając słowa. Kolejnym razem zagadnąłem, zaczęliśmy się spotykać, jesteśmy razem i jesteśmy... przeciwieństwami. Inne punkty widzenia wcale nie muszą być przeszkodą, aby pasować do siebie jak połówki jabłka" - mówił cytowany przez "Vivę!".
W 2016 roku na świat przyszedł ich syn, Henryk. Probierz stara się dawać mu jak najwięcej swojej uwagi.
"Dużo dała mi praca selekcjonera. Częściej mam wolne. Mogę więcej czasu poświęcić dziecku. Inaczej postrzegam świat i niektóre sprawy z nim związane" - wyznał w rozmowie z serwisem Weszło.pl.
Obecnie Probierz jest na ustach wszystkich za sprawą konfliktu z Robertem Lewandowskim. Przypomnijmy, że kilkanaście dni temu światowej sławy piłkarz poinformował, że nie zagra w najbliższych spotkaniach reprezentacji. Plotkowano wówczas, że napastnik zamierza w ogóle zrezygnować z gry w polskiej kadrze, ale chyba nikt się nie spodziewał, że stanie się to z takiego powodu.
Nieoczekiwanie w niedzielę, 8 czerwca poinformowano oficjalnie, że decyzją trenera opaska kapitana drużyny trafiła właśnie do rąk Piotra Zielińskiego. Pełniący dotychczas tę rolę "Lewy" nie krył żalu i, tłumacząc się niekulturalną formą przekazania owych rewelacji, zapowiedział, że nie zagra w biało-czerwonych barwach, dopóki nie dojdzie do zmiany na stanowisku selekcjonera.
Na konferencji prasowej ten z kolei zrelacjonował ich wieczorną wymianę zdań i wyraził przekonanie, że w przekazaniu takiej decyzji przez telefon nie było niczego niestosownego. W przeciwieństwie do Lewandowskiego uznał też, że opaska kapitańska ma duże znaczenie, dlatego właśnie postanowił przekazać ją Zielińskiemu.
A wszystko to tuż przed ważnym spotkaniem z Finlandią, meczem w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata, który zaplanowany jest na wtorek, 10 czerwca.
Zobacz też:
Lewandowskiemu wreszcie się ulało: "Żal i złość". Tak komentuje aferę
W trakcie afery z Lewandowskim takie słowa od Mariny Łuczenko. Nikt już nie ma wątpliwości
Piosenka Grzeszczak przelała czarę goryczy. O konflikcie "Lewego" z trenerem huczy
