Reklama
Reklama
Tylko u nas

Zobaczyli w prezencie ślubnym niewielką kwotę. Oboje aż się rozpłakali

Maja i Krzysztof Rutkowscy rok temu wyprawili ogromne wesele, które kosztowało ich setki tysięcy złotych. W tej sytuacji próżno oczekiwać, że pieniądze podarowane im jako prezent ślubny zwróciły się. Zwłaszcza że nie wszyscy mogli pozwolić sobie na to, by dać im stosowny prezent. Jeden z gości podarował im dosłownie symboliczną kwotę, o czym opowiedzieli w wywiadzie dla Pomponika. Taka była ich reakcja.

Rutkowscy dostali w prezencie ślubnym symboliczną kwotę

Ubiegłoroczny ślub Mai i Krzysztofa Rutkowskich odbił się naprawdę szerokim echem w mediach. Para nie szczędziła na dekoracjach, menu czy strojach. A jako że gości było kilkuset, koszty również były niemałe. Para wydała w sumie około pół miliona złotych, jednak biorąc pod uwagę, na jakim poziomie żyją i jaką kolekcją samochodów mogą się pochwalić, nie nadszarpnęło to zbytnio ich domowego budżetu.

Zapewne też nie oczekiwali, że inwestycja ta zwróci im się w prezentach ślubnych, które w dzisiejszych czasach najczęściej są po prostu pieniędzmi. Gdyby jednak mieli względem tego jakieś oczekiwania, mogliby się mocno rozczarować.

Reklama

Nie każdy bowiem był w stanie hojnie ich obdarować. W rozmowie z reporterem Pomponika zdradzili, że jeden z gości ofiarował im dosłownie symboliczną kwotę. Czy poczuli się urażeni? Wręcz przeciwnie. Docenili, że osoba, która straciła dobytek, dała im cokolwiek.

"My na naszym ślubie wzruszyliśmy się najmniejszą kwotą, jaką dostaliśmy, bo wiedzieliśmy, że ta osoba nie ma nic (...) i to była drobnostka, ale tak nas ucieszyła i tak wzruszyła, że płakaliśmy obydwoje" - wyznała Maja Rutkowski.

Krzysztof Rutkowski dodał od siebie, że najbardziej liczą się życzenia prosto z serca i w kwestii prezentów ślubnych każdy powinien dawać tyle, na ile go stać.

Tak układa im się w małżeństwie

Maja i Krzysztof Rutkowski są ze sobą już piętnaście lat. Para doczekała się syna, Krzysztofa juniora, który skończył 10 lat. Wspólnie wychowują także dorosłą już córkę Mai z poprzedniego związku.

W rozmowie z Pomponikiem potwierdzili, że wciąż są sobie bardzo bliscy, jednak wyznają zasadę, że nad związkiem trzeba nieustannie pracować.

"Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Nad związkiem trzeba pracować każdego dnia. My się kochamy każdego dnia coraz bardziej" - przyznała Maja.

Dodała, że w ich przypadku spoiwem jest rozmowa, która niekiedy trwa godzinami, jeśli się nie widzą.

Zobacz też:

Rutkowski wparował na scenę podczas koncertu. Nie do wiary, co zrobił

Rutkowski wskazał, ile należy dać w prezencie komunijnym. Podał konkretną kwotę

Maja Rutkowski wyjawiła, jak naprawdę wygląda jej życie. "Za to nic nie można kupić"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Maja Rutkowski | Krzysztof Rutkowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy