Rutkowscy jeszcze nie opuścili kraju, a tu takie doniesienia. Maja nie gryzła się w język
Maja Rutkowski udzieliła szczerego wywiadu, podczas którego opowiedziała o prezentach dla syna - Krzysztofa Rutkowskiego Juniora i aferze ze swoim udziałem. Choć już niedługo cała rodzina na stałe opuści Polskę, żona detektywa bez licencji nadal mierzy się z konsekwencjami medialnego zamieszania.
Jednym z ważniejszych momentów w dyskusji na temat sposobu wychowywania syna Krzysztofa Rutkowskiego i Mai Rutkowski była komunia Juniora. To właśnie wtedy syn dostał samochód marki BMW, a jakby tego było mało, koszt całej imprezy miał wynieść pół miliona złotych. W rozmowie z Party żona detektywa bez licencji postanowiła rozwiać wszelkie wątpliwości: "Jest mi przykro" - powiedziała szczerze.
Maja podkreśliła, że ludzie na Instagramie bardzo często zwracają jej uwagę na rozpieszczanie syna, podczas gdy tak naprawdę on nie zawsze dostaje to, na co ma ochotę.
"Wiesz, co działa w internecie, co koloruje internet. (...) Mój Instagram to jest 1/100 naszego życia i trudno oceniać takie sytuacje. Teraz nawet nie chcę wchodzić w szczegóły, bo ktoś co np. promuje, niby wspiera kobiety, nabija się, żeby zrobić sobie milionowe zasięgi i pisze do mnie na Instagramie (...)" - mówiła dziennikarzowi Party.
Maja dodała, że aktualnie miliony wyświetleń zbierają filmiki z jej przejęzyczeniami, co wcale nie jest zabawne.
"Czasami nawijasz 1,5 godziny i jesteś naprawdę zmęczony. Jesteś po nieprzespanej nocy, musisz się szykować na dany event, bo jest gorąco, bo nie ma warunków, jest naprawdę duszno. Chce ci się pić, chcesz być uprzejma... bo raczej tak podchodzę, gdy ktoś chce porozmawiać. (...) Czasami jestem tylko człowiekiem i mogę się pomylić" - opowiedziała o swoich odczuciach.
W takiej sytuacji nic dziwnego, że Maja i Krzysztof chcą spokoju dla siebie i najbliższych. Całą rodziną przygotowują się do przeprowadzki do dalekiej Tajlandii.
"Załatwiam szkołę juniorowi. Chcę, żeby tam żył, mieszkał i tworzył. Chcę, żeby kochał tak samo Polskę, jak ja (...), ale zdalnie, bo inaczej się nie da żyć w tym kraju. (...) Do tej pory miałem szczęśliwe życie i tego też sobie życzę na kolejne lata. Jestem megaszczęśliwym, spełnionym i fajnie żyjącym gościem, któremu wszystko się układa" - zaskoczył wyznaniem Rutkowski w wywiadzie dla ShowNews.
Czytaj też:
Zrobiła się na Magdę Gessler. Stylista ocenia metamorfozę Mai Rutkowski
Maja Rutkowski zaszalała z fryzurą. Fani mylą ją z inną gwiazdą
Maja Rutkowski wyjawiła prawdę na antenie. "Nie mogłam powstrzymać się od łez"