Z cyklu DIY – las w słoju – własny mikroekosystem w twoim pokoju
„A gdyby tak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady”? To ikoniczne wręcz zdanie doskonale obrazuje tęsknotę współczesnego człowieka żyjącego na co dzień w betonowej dżungli za kontaktem z przyrodą. I choć potrzeba obcowania z naturą zależy w dużej mierze od preferencji indywidualnych, to jednak dziś nie musimy już rzucać wszystkiego, aby mieć las na wyciągnięcie ręki – ten możemy bowiem posadzić sobie sami, w domu.
A wszystko zaczęło się wiele lat temu, bo w latach 60. David Latimer zapewne nie zdawał sobie do końca sprawy z tego, że oto właśnie zostaje prekursorem "lasów w słoju" czy "ogrodów w butelce", kiedy to w szklanym balonie zasadził trzykrotkę, która przez następnych 40 lat rozwijała się w izolacji, tworząc zupełnie niezależny ekosystem. Las w słoiku to w rzeczy samej niewymagająca, unikalna kompozycja roślin, którą możemy samodzielnie wykonać w domowym zaciszu. Bez problemu kupimy oczywiście gotowy produkt, niemniej samodzielne wykonanie sprawi nam dużo więcej frajdy oraz da sporo satysfakcji, co więcej tę przepiękną, żywą dekorację może zrobić niemalże każdy. Wykonany własnoręcznie mikro ekosystem w szkle świetnie sprawdzi się w roli prezentu DIY albo jako niecodzienna ozdoba np. domowej komody. Od czego jednak zacząć, jakie rośliny wykorzystać i jak dbać o ten unikalny ekosystem, aby móc cieszyć się nim jak najdłużej?
Podstawą lasów w słoju jest oczywiście szklane naczynie - szeroki słój lub butelka, kula czy akwarium - najlepiej wykonane z przezroczystego szkła. Kompozycje dzielimy na otwarte i zamknięte - ze względu na to, jaki rodzaj roślin będziemy chcieli zasadzić. W zamkniętych słojach powinny znaleźć się tylko takie rośliny, które lubią wilgotne otoczenie i specyficzny mikroklimat - idealnie sprawdzają się tutaj paprocie, bluszcze czy mchy. W zamkniętym mikrosystemie lepiej będzie również roślinom tropikalnym niż np. pustynnym. Warto mieć także na uwadze, że "las otwarty" jest dużo bardziej wymagający i przypomina uprawę doniczkową - wymaga bowiem regularnego podlewania, rośliny szybciej rosną, należy je także systematycznie przesadzać i przycinać. Za to zamkniętą kompozycję wystarczy postawić w miejscu o odpowiedniej temperaturze i naświetleniu, i jedynie od czasu do czasu regulować wilgotność poprzez odkrywanie i zakrywanie wieczka.
Podstawą mikroekosystemów jest podłoże. Umieszczone w szklanym naczyniu warstwy imitują dolne poziomy lasu. Do odtworzenia go w warunkach domowych będziemy potrzebować: keramzytu, żwiru i piasku - na warstwę drenażu oraz ziemi, którą należy dopasować do rodzaju roślin, których użyjemy. Podłoże jest kluczowe - stabilizuje całą kompozycję i pozwala roślinom rosnąć. W przypadku zamkniętego ekosystemu drenaż (z kamyków lub keramzytu) układamy do maksymalnej wysokości 2 cm, zaś w przypadku ekosystemu otwartego do wysokości 6 cm. Zastosowanie warstwy drenażu zmniejsza ryzyko gnicia korzeni. Następnie na drenaż wsypujemy warstwę ziemi, zaczynając od ścianek i posuwając się w kierunku środka naczynia, następnie musimy ziemię ubić a całość pokrywamy jeszcze warstwą piasku. Kiedy warstwa drenażu, ziemi i piasku jest już gotowa możemy zabrać się za sadzenie roślin - większe okazy sadzimy jako pierwsze, na przykład od tyłu do przodu, lub na planie kwadratu czy trójkąta. Możemy również posadzić jeden duży okaz pośrodku lub sadzić rośliny bez z góry przemyślanego planu.
Aby w szklanym słoju nie pojawiła się pleśń, użyjmy - na koniec - węgla aktywnego. Ten nie tylko zapobiega pleśnieniu, ale i filtruje wodę oraz wchłania szkodliwe substancje. Niebagatelne znaczenie ma również zastosowanie warstwy mchu, który - poza funkcją estetyczną, imituje leśne podłoże oraz pomaga w utrzymaniu wilgoci. Pokrywę z mchu musimy docisnąć do dna, aby ten się dobrze trzymał podłoża i mógł z niego czerpać składniki odżywcze. Pamiętajmy, aby mchu nie zbierać samodzielnie, jest on bowiem pod ochroną, poza tym moglibyśmy wraz z nim zawlec do naszego mikrosystemu patogeny, które mogłyby go zniszczyć. Ostatnim elementem są ozdoby, takie jak: korzenie, szyszki, kora, patyki, liście czy kamyki - tu kolejność jest dowolna a wybór zależy w dużej mierze od nas. Na koniec możemy pod pokrywką zamkniętego ekosystemu umieścić jeszcze małą lampkę led, ale nie jest to krok konieczny. Ostatnim elementem jest za to podlanie lub zraszanie ekosystemu, zanim zdecydujemy się na jego "ostateczne" zamknięcie. Najlepiej nawadniać go, zraszając rośliny z góry lub podlać mech i ziemię odstaną wodą - idealnie w ilości 1/3 szklanki.
Prócz klasycznego lasu w słoju, do którego wykonania wykorzystamy głównie małe sadzonki drzew (takich jak: cis, dąb, grab, brzoza, świerk, sosna) oraz mech, szyszki, żołędzie i gałązki, samodzielnie możemy przygotować jeszcze szereg innych kompozycji - np. pustynny miniogród. Wówczas użyjmy kaktusów, aloesu, grubosza, a całość dopełnijmy żwirem w piaskowym lub białym kolorze oraz żywymi kamieniami. Sukulenty nie lubią jednak wilgoci, więc lepiej im będzie w naczyniu bez nakrycia, podobnie jak porostom oraz roślinom owadożernym. Kolejną opcją do samodzielnego wykonania jest jednogatunkowy szklany ogród - w tym celu wybierzmy jedną tylko roślinę - np. storczyk czy skrzydłokwiat, i do tego korę drzewną, miłym dla oka wariantem jest również ten wykonany z użyciem hiacyntu i drobnych kamyków.
Wykonanie lasu czy ogrodu w słoju nie jest trudne - wszystko, o czym należy pamiętać to dobór odpowiednich roślin i gruntowne przygotowanie podłoża. Zatem do dzieła!