W toku swojej kariery Natasza Urbańska stykała się z opinią, że bezgraniczne zawierzenie kariery mężowi, Januszowi Józefowiczowi, nie musiało jej wyjść na dobre.
Natasza Urbańska: jej talent nie idzie w parze z sukcesami
Nie można Urbańskiej zarzucić, że nie próbowała różnych ścieżek rozwoju. Niestety, chociaż nie można jej odmówić talentu wokalnego, ani tanecznego, ciągle coś szło nie tak. W "Jak Oni śpiewają" i "Tańcu z gwiazdami" pierwsze miejsca jakoś przechodziły jej koło nosa.
Kariera filmowa Nataszy skończyła się na trylogii "365 dni:", a wydana w 2014 roku pierwsza studyjna płyta "One" okazała się artystyczną i medialną porażką, a przez piosenkę "Rolowanie" i teledysk do niej straciła nawet kontrakty.
Natasza Urbańska wspomina porażkę sprzed 11 lat
Urbańska do tej pory nie zrozumiała, co poszło nie tak. W podcaście Karola Paciorka wyznała właśnie:
"Po prostu chciałam się zapaść pod ziemię. (...) Ja to odebrałam bardzo osobiście. Nie odebrałam tego jako artystka, bo to była moja propozycja artystyczna, ale to się przerodziło w taką ofensywę na Nataszę. Wszystkie propozycje reklamowe i programy, to wszystko spadło. Koncerty miałam zabukowane i nagle nie miałam nic z kalendarzu. Ludzie odwracali się do mnie plecami. Dlaczego? Co ja takiego zrobiłam?"
Janusz Józefowicz ukrył się pod pseudonimem
Nagraniu płyty towarzyszyło spore zamieszanie. Urbańska deklarowała w wywiadach, że dojrzała już do artystycznej niezależności, a jej album powstaje przy współpracy z niezwykle utalentowaną Zofią Kornacką. Szybko okazało się, że pod tym pseudonimem kryje się Janusz Józefowicz. To ponoć on zasugerował żonie, by wywijała się przy umywalce w słynnym teledysku do piosenki "Rolowanie"…
Nie skończyło się to dobrze, zresztą, jak daje do zrozumienia Urbańska, wciąż ponosi konsekwencje swojej decyzji sprzed 11 lat:
"(...) I nikt nie pomyślał, że przecież to jest wypowiedź artystyczna. I taka się do mnie łatka przykleiła, że nikt Nataszy nie lubi. Po czym dwa dni później grałam "Metro". (...) Wstydziłam się wyjść na scenę".
Zobacz też:
Urbańska znika z TVP. Tak zachowała się wobec niej produkcja [POMPONIK EXCLUSIVE]
Natasza Urbańska ma dość. Nie owijała w bawełnę. "Przygoda dobiegła końca"