Reklama
Reklama

Przełom ws. konfliktu Opozdy i Królikowskiej? Zainterweniował Rzecznik Praw Dziecka

Joanna Opozda nie ma dobrych relacji ani ze swoim byłym partnerem Antonim Królikowskim, ani z jego najbliższymi. Celebrytka chce całkowicie odciąć się od przeszłości i ułożyć sobie życie na nowo. Wciąż stara się o to, by jej syn Vincent nie musiał spędzać czasu z rodziną Królikowskich. Aktorka właśnie poinformowała, że w tej sprawie postanowił pomóc jej nawet Rzecznik Praw Dziecka.

Związek Joanny Opozdy i Antoniego Królikowskiego zakończył się praktycznie tak szybko jak się zaczął. Jeszcze przed narodzinami ich syna Vincenta, aktor postanowił odejść od żony i zacząć układać sobie życie na nowo. Rozstanie nie przebiega jednak zbyt prosto. Formalnie celebryci wciąż są małżeństwem i wszystko wskazuje na to, że na rozwód będą musieli jeszcze poczekać.

Reklama

Joanna Opozda w sądzie długo walczyła także o alimenty na syna, których Królikowski nie płacił w terminie. Syn Pawła Królikowskiego i Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej nie czuje odpowiedzialności wobec syna.

Małgorzata Ostrowska-Królikowska dostała to, czego chciała. To jednak nie koniec sporu z Opozdą

O kontakt z wnukiem zawalczyła za to Małgorzata Ostrowska-Królikowska, która postanowiła załatwić temat formalnie. Wytoczyła byłej synowej sprawę w sądzie, z czego Opozda była bardzo niezadowolona. Czarę goryczy przelała informacja o tym, że sąd zgodził się na comiesięczne spotkania babci i wnuka.

"Niestety, sprawa sądowa, którą Małgorzata Królikowska wniosła, wydaje się być jedynie próbą medialnej pokazówki. Publicznie próbuje kreować się na troskliwą babcię, podczas gdy prywatnie przez dwa lata nie wykazywała żadnej inicjatywy, by spotkać się z Vincentem. Ta cała sytuacja to wyłącznie PR-owa zagrywka, a nie autentyczna troska o wnuka" - komentowała na swoim Instagramie Joanna. 

Takie zdanie o Małgorzacie Królikowskiej dziwi wielu jej fanów. W końcu nawet Joanna Jamrołowicz niedawno ciepło wypowiadała się o byłej teściowej, mimo tego, że jakiś czas temu rozstała się z jej synem Janem. Aktorka mówiła wtedy, że Królikowska znakomicie odnajduje się w roli babci i interesuje się wnukiem.

Joanna Opozda postanowiła jednak nie odpuszczać. Po raz kolejny opowiedziała publicznie swoją historię, zaznaczając przy tym, że obawia się o bezpieczeństwo swojego syna w trakcie spotkań z jego babcią. Aktorka zaznaczyła, że nie zgadza się na to, by trzyletni Vincent bez jej nadzoru spędzał czas z praktycznie obcą kobietą.

Joanna Opozda nie daje za wygraną. Nagle w sprawę opieki nad jej synem włączył się Rzecznik Praw Dziecka

Joanna Opozda wciąż walczy z wyrokiem sądu. Jak się teraz okazuje, w jej sprawę zaangażował się nawet Rzecznik Praw Dziecka, który postanowił pomóc aktorce w podważeniu wyroku.

"Do mojej sprawy oficjalnie dołączył Rzecznik Praw Dziecka. Dziewczyny, pamiętajcie - jeśli chodzi o dobro waszych dzieci, nie odpuszczajcie nigdy! Prawa dzieci są w polskich sądach łamane każdego dnia. Nie pozwólmy na to" - wyznała na swoim Instagramie.

We wpisie aktorka wyraziła także swoją dezaprobatę, wobec działania sądów. Celebrytka jest przekonana, że teraz dzięki interwencji Rzecznika Praw Dziecka, wreszcie będzie mogła liczyć na rozstrzygniecie sprawy na jej korzyść.

"Jako matka, która samodzielnie wychowuje dziecko, wiem najlepiej, co jest dla niego (syna - przyp. red.) dobre. Tymczasem sędzia w tej sprawie całkowicie zignorowała potrzeby mojego dziecka, jego spokój, poczucie bezpieczeństwa i prawo do stabilności. To przerażające, że w polskich sądach wciąż dochodzi do takich sytuacji" - dodała w poście.

Można spodziewać się więc, że sprawa opieki nad Vincentem i jego spotkań z Małgorzatą Ostrowską-Królikowską nie skończy się tak szybko.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Syn Kurzajewskiego ogłosił nowinę w "halo tu polsat". To musiało się tak skończyć

Jerzy Stuhr był miłością jej życia. Nocami nadal poszukuje jego dłoni. "Uczę się, jak przeżyć każdy dzień"

Patricia Kazadi zwykle unika tego tematu. Tym razem nie miała z tym problemów. Mówi to wprost

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy