Edyta Pazura otworzyła się na temat rozstania ze wspólniczką
Edyta Pazura przed związkiem z Cezarym była osobą spoza świata show-biznesu. Poznali się zresztą w Warsie, w którym wówczas pracowała. Ich związek budził w wielu mieszane emocje, jednak ostatecznie udowodnili, że są sobie pisani i dziś są szczęśliwym małżeństwem z szesnastoletnim stażem i trojgiem pociech.
Edyta przez długi czas pełniła rolę menadżerki Cezarego, jednak z biegiem czasu postanowiła otworzyć własny biznes, który nie byłby związany z show-biznesem. W najnowszym poście na Instagramie, przedstawiła swoją drogę sukcesu, która obfitowała w zwroty akcji, a także niezwykle trudne chwile.
Najtrudniejszą z nich, jak się okazuje, było rozstanie po dziesięciu latach ze wspólniczką, która była dla niej bliską osobą także w życiu prywatnym. "Tworzymy pierwsze projekty i w końcu zaczyna się coś dziać. Czuję, że zaczynam żyć. Wtedy przychodzi cios. Rozstaję się w bardzo burzliwej atmosferze z moją wspólniczką. Koniec współpracy i przyjaźni, która trwała 10 lat" - czytamy.
Tę sytuację Edyta Pazura odchorowała, i to dosłownie. Jak sama przyznała, gdyby nie pomoc specjalistów oraz wsparcie Cezarego, mogłaby nie dać rady.
Na szczęście udało jej się z tego wyjść i, jak czytamy w jej wpisie, udało się wszystko jakoś poukładać. Ale później również nie brakowało zwrotów akcji.
Myślała o zamknięciu firmy. Nagle los się odwrócił
Edyta Pazura przygodę z biznesem zaczynała od produkowania ubrań. Później jednak przerzuciła się na biżuterię. Kiedy po burzliwym rozstaniu ze wspólniczką udało jej się wszystko poukładać, nagle zaczęło jej czegoś brakować.
Wówczas wpadła na pomysł, że zacznie produkować perfumy, które od zawsze były jej wielką pasją. Jak postanowiła, tak zrobiła. Niestety, początki nie były łatwe. Na starcie nie było bowiem zainteresowania nimi.
"Sprzedaje się jakieś 10 sztuk, czyli nie pokrywa to nawet moich kosztów" - czytamy w jej poście. Potem było jeszcze gorzej. Ze względu na słabe prognozy i brak sprzedaży myślała o zamknięciu firmy.
I nagle wszystko się odmieniło. "W ciągu kilku miesięcy wzrost sprzedaży jest tak duży, że nie mamy perfum w magazynie". Wówczas postanowiła także doszkolić się w perfumiarstwie i stworzyć kolejne zapachy.
Swój wpis zakończyła wpisem: "Sukces nie jest prezentem. Sukces jest zapłatą za codzienną pracę i wysiłek. Nic nie spada z nieba. Pamiętaj".









