Julia Chmielnik została żoną Marcina Przybylskiego w pierwszy weekend sierpnia 2019 roku, ponad pół dekady po głośnym rozwodzie z Hubertem Urbańskim, który publicznie obwinił ją o to, że gdy stracił ojca, nie wspierała go, a wręcz odwróciła się od niego.
"Ożeniłem się z kobietą, która przyrzekała, że będzie ze mną na dobre i na złe, a w najtrudniejszym momencie mojego życia powiedziała: 'Mam tego dosyć, radź sobie sam'" - powiedział Urbański w rozmowie z "Newsweekiem", dodając, że musiał starać się o prawo do regularnych spotkań z ich córkami.
"Nie dostałem szansy na opiekę naprzemienną (...) Mogę spotykać się z córkami co drugie popołudnie i spędzać z nimi co drugi weekend" - mówił Renacie Kim.
Julia Chmielnik: Po rozwodzie z Hubertem Urbańskim rzuciła się w wir pracy
Julia z trudem czytała wywiady byłego męża. Nie chciała przedstawiać swojej wersji wydarzeń, które doprowadziły do rozpadu ich małżeństwa. Tylko raz odniosła się o słów Huberta.
"Kwestie, przedstawione przez niego w wywiadzie dla 'Newsweeka', a dotyczące mnie osobiście, trudno mi skomentować. Nie wystarczyłoby powiedzieć, że to nieprawda. Musiałabym publicznie opowiedzieć smutną historię, a tego typu postępowanie zawsze budziło moje głębokie zażenowanie i tak jest również w tym przypadku" - powiedziała na łamach "Vivy!".
Wkrótce po trudnym rozwodzie Julia dostała posadę trenerki wokalnej przygotowującej do występów uczestników 1. edycji show "Twoja twarz brzmi znajomo". Praca pozwoliła jej zapomnieć o problemach osobistych, stała się dla niej bardzo ważna.
Latem 2014 roku, gdy producenci "Twojej twarzy..." zaprezentowali gwiazdy 2. edycji programu, Julia od razu zwróciła uwagę na aktora Marcina Przybylskiego. Wydał się jej przeciwieństwem jej byłego męża. Tyle że był wtedy mężem innej kobiety.
Julia Chmielnik: Jest bardzo szczęśliwa u boku swego męża
Julia i Marcin od razu bardzo się polubili, ale parą zostali dopiero jakiś czas później, gdy Przybylski dostał rozwód. Aktor przez kilka lat był związany ze swoją koleżanką po fachu - Anną Gryszkówną, z którą ma dwóch synów.
O tym, że spędzą ze sobą resztę życia, trenerka dykcji oraz śpiewu i wykładowca warszawskiej Akademii Teatralnej zdecydowali dwa lata po pierwszym spotkaniu. Nie śpieszyli się jednak ze ślubem, chcieli być pewni, że naprawdę go chcą. W końcu postanowili wymienić się obrączkami podczas kameralnej uroczystości, która odbyła się w Suchawie na Polesiu, gdzie stoi dom należący do rodziny Julii - ten sam, w którym w 2007 roku zmarł Jacek Chmielnik, jej ojciec.
"Nasz bajeczny ślub pod lipą i poleskie wesele były jak sen" - napisała Julia w mediach społecznościowych tuż po tym, jak przysięgła ukochanemu dozgonną miłość i wierność.
Dziś Julia Chmielnik wygląda na bardzo szczęśliwą. Regularnie publikuje w sieci zdjęcia z ukochanym, nazywa go "czadomężem". Huberta Urbańskiego już dawno wyrzuciła ze swojego serca i wspomnień. O tym, że byli kiedyś parą, przypominają jej dziś tylko córki - 16-letnia Stefania i 14-letnia Danuta.
Źródła:
1. Wywiady z J. Chmielnik: "Viva!" (czerwiec 2015), "Gazeta Krakowska" (marzec 2015), "Flesz" (styczeń 2014)
2. Artykuł "Była żona Urbańskiego wzięła ślub", "Party" (sierpień 2019)
3. Wywiad z H. Urbańskim, "Newsweek" (listopad 2013)
Zobacz też:
Urbański opowiadał o niej rzeczy. Tak Chmielnik układa sobie życie na nowo
