Reklama
Reklama
Tylko u nas

Doda kolejny raz udowodniła swoją siłę. Nie dała się zastraszyć

W piątek do mediów trafiła niepokojąca informacja o tym, że ktoś próbował zastraszyć Dodę. Wokalistka oznajmiła w rozmowie z nami, że na jej skrzynkę mailową trafiła wiadomość z pogróżkami. Artystka od razu wiedziała jednak, co robić. Jej postawa jest godna podziwu.

Tuż przed piątkowym występem na Polsat Hit Festiwalu Doda podzieliła się z fanami dość niepokojącymi informacjami. Artystka dostała alarmującego maila z pogróżkami. Doświadczona wokalistka postanowiła jednak zachować spokój i nie podejmować zbyt pochopnych kroków. Załatwiła wszystkie formalne kwestie dotyczące tej sprawy i wróciła do swoich ulubionych, codziennych czynności.

Doda dostała maila z pogróżkami. Nie dała się zastraszyć

W rozmowie z naszym reporterem Doda przyznała, że mimo tego, iż na scenie występuje już od wielu lat, to takie niepokojące sytuacje nie zdarzały się w jej życiu za często.

Reklama

"Nie wiem, może trzeci raz w życiu" - wyznała.

Doda podeszła do tej sytuacji bardzo profesjonalnie. Postanowiła zachować spokój i oddać sprawę w ręce odpowiednich służb, które już działają nad ustaleniem danych sprawcy tego incydentu.

"Od razu poszliśmy na policję. Mamy tutaj wzmożoną ochronę, komputer, na który został wysłany mail, też jest już zabezpieczony. Mail, z którego wysłane były te pogróżki też jest już zabezpieczony, także to jest tylko kwestia czasu, żeby ustalić tożsamość [osoby, która wysłała pogróżki - przyp. red.]" - zapewniła w rozmowie z naszym reporterem.

Doda, która obecnie przebywa w Sopocie, jest osobą, której nie brak pewności siebie. Wokalistka mimo gróźb nie dała się zastraszyć. Postanowiła spędzić dzień, nie wyrywając się ze swojej rutyny. Artystka jak zawsze poszła na trening, w trakcie którego znalazła czas nawet na robienie zdjęć z fanami. Wokalistka wyszła także na spacer nad morze z ukochanymi psami.

Doda mimo trudnych chwil pojawiła się na scenie Polsat Hit Festiwalu. Nie mogła odpuścić

W rozmowie z Pomponikiem Doda przyznała, że ta niepokojąca sytuacja nie wyprowadziła jej z równowagi, a wręcz przeciwnie, zadziałała na nią motywująco.

"Tym bardziej chciałam wyjść na scenę i pokazać moim fanom, żeby się nie bali, żeby robili swoje, żeby byli sobą, żeby się nie załamywali, żeby nie dali się zastraszyć" - powiedziała.

Rzeczywiście, Doda w trakcie występu na Polsat Hit Festiwalu nie dała po sobie poznać tego, że jeszcze kilka godzin wcześniej była zastraszana. Artystka na scenie w Sopocie zaprezentowała się w przepięknym koronkowym komplecie, wykonanym specjalnie na jej życzenie. Wokalistka wraz ze Smolastym dała niezapomniane show, wykonując utwory "Nim zajdzie słońce" i "Nie żałuję".

Doda również dzisiaj pojawi się na scenie Polsat Hit Festiwalu i z pewnością po raz kolejny zaskoczy fanów swoim talentem.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Wielki sukces pierwszego dnia Polsat Hit Festiwalu. Opinie internautów są jednoznaczne

Opinia o Dodzie krąży od dawna. W końcu się odniosła [POMPONIK EXCLUSIVE]

Ledwo zeszła ze sceny w Sopocie, a tu takie słowa. Doda mówi o trzecim ślubie [POMPONIK EXCLUSIVE]

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Doda | Polsat Hit Festiwal
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama