Żurawski ma powód do dumy. Chodzi o "Heweliusza"
Michał Żurawski jest obecnie na fali. Gwiazdor zagrał jedną z głównych ról w od dawna wyczekiwanym "Heweliuszu" Jana Holoubka, produkcji Netfliksa o imponującym rozmachu. I zrobił to, co potrafi najlepiej: z powodzeniem wcielił się w samotnego wilka, ponurego, ale uczciwego kapitana, który próbuje przeciwstawić się niesprawiedliwemu systemowi.
Zawodowo 46-latek ma więc powody do radości. W ciągu zaledwie pięciu dni od premiery na VOD serial zajął pierwsze miejsce w rankingu oglądalności w Polsce, które utrzymał zresztą do dziś.
Za sukces należy też uznać jego znalezienie się w zestawieniu światowym, nawet jeśli nie uniknął on znacznego spadku na liście. W pierwszym tygodniu zajmował czwartą lokatę w zbiorze nieanglojęzycznych produkcji, teraz jest to miejsce 10. Ale 1,8 mln wyświetleń i 9,6 mln godzin oglądania to przecież znakomity wynik.
Niestety prywatnie nie jest u niego tak kolorowo...
Gąsiorowska i Żurawski od lat się rozwodzą. Końca nie widać
Żurawski wciąż jest bowiem w trakcie rozwodu z Romą Gąsiorowską (to ona złożyła pozew). W poniedziałek, 17 listopada w warszawskim Sądzie Okręgowym odbyła się kolejna rozprawa rozwodowa, na której jednak aktor się nie stawił. Jego eks natomiast trudno było opanować emocje.
"Nasza historia skończyła się dawno temu. Przez długi czas milczeliśmy na ten temat. Nie chcieliśmy publicznie poruszać naszych prywatnych spraw. (...) Już bardzo długo nie jesteśmy razem. Tak, rozwodzimy się" - potwierdziła plotki o kryzysie w marcu 2024 roku w rozmowie z Na Temat.
W tym samym wywiadzie gwiazda zasugerowała, że jej wciąż obecny mąż i jego problemy zdrowotne przyczyniły się do upadku ich relacji. W pewnym sensie Żurawski przewidział, że tak będzie. Mówił o tym już wiele lat temu...
Żurawski rozwodzi się z Gąsiorowską. Nie do wiary, co kiedyś mówił o niej publicznie
W 2016 roku Żurawski zapisał się w pamięci szerokiej publiczności za sprawą udziału w "Azji Express". Aktor wraz z Ludwikiem Borkowskim wygrał pierwszą edycję show. Chociaż w programie nie gryzł się w język i dzielił się kontrowersyjnymi opiniami na różne tematy, poza nim starał się udowodnić, że jest wrażliwym mężczyzną.
W talk-show Kuby Wojewódzkiego zdradził kulisy swojego związku. Wtedy właśnie wydało się, że to nie on oświadczył się Romie, a to ona po prostu pewnego dnia zaproponowała, żeby wzięli ślub. Ceremonia była niezwykle emocjonująca dla Michała.
"Na ślubie płakałem, bo stałem obok kobiety, którą kocham, która jest najwspanialsza na świecie, i myślałem o tym, że będę musiał teraz przeżyć z nią całe życie i tego nie (...) [zepsuć - przyp. aut.]. I weź tu bądź jak moi dziadkowie, którzy przeżyli razem 60 lat. I wyobraź sobie, że u schyłku życia, jak masz już te 90 lat, uściśnij ją jako 90-latek i powiedz, że z nikim innym nie chciałbyś spędzić życia" - mówił na antenie.
Żurawski przyznał, że wcale nie planował wchodzenia w związek małżeński czy zakładania rodziny - to "po prostu się wydarzyło". Już wtedy jedna rzecz nie dawała mu zresztą spokoju.
"Z małżeństwem jest tak jak ze śmiercią - od urodzenia wiesz, że ona się wydarzy, ale starasz się odsunąć ją w czasie. Tak samo z małżeństwem. Bierzesz ślub i już wiesz, że będzie rozwód, ale po prostu przesuwasz tę granicę" - twierdził gorzko.









