Karolina Pisarek i Roger Salla przechodzą kryzys?
Karolina Pisarek i Roger Salla poznali się w klubie sportowym. Nie czekali zbyt długo ani z zaręczynami, do których doszło w 2021, ani ze ślubem, który odbył się 10 czerwca 2022 roku. Przygotowania pary do szumnej, kosztownej ceremonii były nawet relacjonowane w cyklu reportaży "Pisarek mówi tak" w "DDTVN".
Para do tej pory uchodziła za niezwykle zgodne i udane małżeństwo, co potwierdził niedawno informacją, że podjęli decyzję o powiększeniu rodziny. I właśnie po tych radosnych wieściach pojawiły się pierwsze plotki na temat domniemanego kryzysu.
Wszystko przez wspólny wywiad, którego udzielili na kanale "Doktor Miłość", w ramach cyklu "Rozmowy z tobą". W założeniu miała być to szczera rozmowa o uczuciach - ale też o rozwiązywaniu problemów w związku. Jednak zachowanie Rogera przed kamerą wzbudziło wiele wątpliwości widzów.
Karolina Pisarek przerwała milczenie ws. związku z Rogerem
Kiedy tylko w sieci ukazała się rozmowa z Pisarek i Sallą, w komentarzach zawrzało. Fani zastanawiali się, co może oznaczać zachowanie Rogera, który ich zdaniem był pełen dystansu, a nawet chłodu.
- "Karola, wydajesz się nie do końca szczęśliwa z Rogerem"
- "Czyżby ta milionerska miłość była na pokaz?"
- "Nie wiem, jej mąż ma dziwne zachowanie, zero emocji"
- "Jak on siedzi w ogóle, mowa ciała - odsuwa się od niej" - można przeczytać teraz w komentarzach.
Pisarek postanowiła wreszcie przerwać milczenie w wywiadzie dla Pomponika. Okazuje się, że para odbyła rozmowę po nagraniach do wywiadu.
"Zapytałam mojego męża, co on o tym sądzi, bo rzeczywiście w tym wywiadzie był bardzo stonowany. Mówi, że kiedy byli inni, obcy ludzie i kamera, to on trochę spiął i nie wiedział, jak się zachować. Ale w kuluarach i za zamkniętymi drzwiami to jest naprawdę bardzo ciepły dla mnie człowiek. I potrafimy się razem śmiać, tańczyć i w ogóle. W tym wywiadzie może był trochę wycofany, ale jestem w stanie to zrozumieć, że trema go zjadła" - tłumaczy nam Karolina.
Karolina Pisarek wyjawiła prawdę o małżeństwie
W rozmowie z Pomponikiem Pisarek przyznała, że ona sama w sytuacjach stresowych reaguje zupełnie inaczej, niż jej mąż - potrafi mówić aż za dużo. Ale, jak zaznaczyła jasno, fani nie mają powodów do niepokoju, a jej niczego w związku nie brakuje.
"U nas wszystko super. Naprawdę bardzo fajnie. On się lubi ze mną przytulać, mówić, że jestem kochana, że mnie kocha. U nas te wszystkie słówka i gesty są" - zapewnia Karolina.
Na pytanie, jak na plotki o kryzysie zareagował sam Roger, odpowiedziała ze śmiechem, że nieszczególnie się tym wszystkim przejął. Ona za to - wręcz przeciwnie. Po przeczytaniu komentarzy fanów odbyła z nim szczerą rozmowę, by upewnić się, że nie przeoczyła żadnych problemów.
"On to ma trochę gdzieś, muszę przyznać. Jednym uchem mu wlatuje, drugim wylatuje. Ale ja na przykład do niego podeszłam i mówię: 'słuchaj, kochanie, bo jak to jest. Ja się tym przejmuję - bo może ja czegoś nie widzę, może ty jesteś rzeczywiście taki, może ja sobie ciebie idealizuję'. A on mówi: 'nie, to po prostu w tym wywiadzie tak wyszło'. Ale tak nie jest" - dodała na koniec.