Tom Cruise i Ana de Armas rozstali się
Tom Cruise i Ana de Armas po raz pierwszy zostali przyłapani razem na początku 2025 roku w Londynie. 63-latek i 37-latka mieli rozmawiać o sprawach zawodowych, ale poczuli, że łączy ich coś wyjątkowego. Serwis Page Six twierdzi, że aktorka miała z dystansem podchodzić do zalotów gwiazdora, za to on przepadł jak kamień w wodę.
Niestety, miłość nie trwała długo...
Tom Cruise i Ana de Armas rozstali się przed pierwszą rocznicą
Jak donosi "Daily Mail", Tom Cruis i Ana de Armas postanowili się rozstać:
"Tom i Ana świetnie się razem bawili, ale ich czas jako pary dobiegł końca. Pozostaną dobrymi przyjaciółmi, ale już się nie spotykają. Po prostu zdali sobie sprawę, że nie wytrzymają ze sobą tak długo i że lepiej im będzie jako przyjaciołom" - przekazała osoba z otoczenia.
Według tego samego źródła rozdzieliła i połączyła ich "iskra".
"Iskra między nimi zgasła, ale wciąż kochają swoje towarzystwo i oboje podchodzą do tego bardzo dojrzale. Ana została już obsadzona w jego kolejnym filmie, więc będą nadal razem pracować" - tłumaczyło źródło tabloidu.
Tom Cruise trzy razy stawał na ślubnym kobiercu
Tom Cruise dotąd był trzykrotnie żonaty: z Mimi Rogers, Nicole Kidman i Katie Holmes.
Ostatni rozwód aktora do dziś pozostaje wielką tajemnicą. 2012 roku Katie Holmes niespodziewanie złożyła dokumenty. Podobno Tom Cruise nie wiedział, skąd taka decyzja. Rozwód został sfinalizowany w dwa tygodnie. Katie uzyskała pełną opiekę nad córką. Suri od lat nie ma kontaktu z ojcem i zrezygnowała z używania jego nazwiska.
Ojciec Katie - prawnik z doświadczeniem - pomógł jej, by jak najszybciej mogła cieszyć się upragnioną wolnością. To sprawiło, że pojawiło się jeszcze więcej obaw i pytań dotyczących przedziwnej sytuacji.
Na przestrzeni lat napływało wiele doniesień na temat niebezpiecznych powiązań Toma, ale żadne nie zostały potwierdzone.
Czytaj też:
Nowa ukochana Cruise'a ma tego serdecznie dość. Ten romans skończy się szybciej, niż się zaczął
Tom Cruise już nie ukrywa nowej miłości. Eksżona musiała to skomentować
Takie były ostatnie słowa Vala Kilmera. Gwiazdorowi trudno było powstrzymać łzy