Quebonafide oficjalnie potwierdził związek z Martyną Byczkowską. Docenił jej pracę aktorską
Quebonafide to artysta, który na zawsze zapisał się w historii muzyki rozrywkowej. Raper po latach występów i zawirowań życiowych postanowił zakończyć swoją karierę. Przed całkowitym odsunięciem się w cień, muzyk udzielił jednak dwóch wywiadów, które odbiły się w mediach szerokim echem.
W rozmowie z Winim Quebo po raz pierwszy oficjalnie potwierdził swój związek z Martyną Byczkowską. Łudząco podobna do byłej partnerki rapera Natalii Szroeder, aktorka jest znana między innymi z serialu "1670". W wywiadzie raper przez przypadek zdradził, jak pieszczotliwie mówi do swojej partnerki.
"Ładny film, tylko to jest trochę abstrakcyjna rzecz, ale jest uroczy. No, ja też nie jestem obiektywny. Martynia akurat lubi takie kolory (...). Martyna lubi biel, czerwień intensywną, ale lubi też takie skandynawskie [klimaty]" — mówił w kontekście produkcji "Nieprzyjaciel", w której zagrała jego ukochana.
Jak się teraz okazuje, Grabowski bardzo poważnie myśli o przyszłości z Byczkowską. Wygadał się na temat tego, jak może wyglądać ich wspólne życie.
Quebonafide rozgadał się na temat swojej przyszłości. Martyna Byczkowska zostanie jego żoną i matką dzieci
W rozmowie z Krzysztofem Stanowskim Quebonafide zdradził, że chce by jego przyszłość była spokojna i prosta. Artysta nie zamierza już w tak dużej mierze angażować już w projekty zawodowe. W przestrzeni medialnej raczej będzie go mniej niż więcej.
"Bardzo spokojną [starość widzę przed sobą]. Na pewno nie jako osoba publiczna, która przez 60 lat epatuje sobą. Myślę, że będę coraz mniej to robił, już mniej to robię na pewno" - stwierdził.
Artysta zapewnił także, że widzi swoją przyszłość z Martyną Byczkowską, która kiedyś stanie się jego żoną oraz matką dzieci.
"Widzę dzieciaczki na pewno, mamy pięknego nowego psa z Martyną i myślę, że to będzie moja małżonka, takie mam przeczucie. I to z nią będziemy sobie budowali coś fajnego" - powiedział radośnie.
Quebonafide stara się patrzeć na przyszłość z optymizmem. Choć czasem boi się tego, co przyniesie jutro, nie ustaje w poszukiwaniu szczęścia.
Zobacz też:
Quebonafide pierwszy raz tak otwarcie opowiedział o śmierci ojca. Ich relacja nie była prosta
To im Natalia Szroeder zawdzięcza swój sukces. Kto by pomyślał, że musieli aż tyle poświęcić
Jan Borysewicz rozczarowany tegorocznym festiwalem w Opolu. "Tam nie było czego słuchać"
