Nehrebecka podkochiwała się w znanym reżyserze. On wolał swoją byłą
Anna Nehrebecka od lat idzie przez życie u boku dyplomaty Iwo Byczewskiego. Nie jest on jednak pierwszym wyborem jej serca. Aktorka miała 20 lat, gdy wyszła za mąż za starszego o dekadę kolegę po fachu - Gabriela Nehrebeckiego. Związek aktorskiej pary nie przetrwał próby czasu. Nie jest tajemnicą, że rozpadł się z powodu znanego reżysera.
Kiedy w czasie studiów Anna Wojciechowska zakochała się w Gabrielu Nehrebeckim - mężczyźnie, którego nazwisko przyjęła po ślubie i nosi do dziś - była przekonana, że ich miłość trwać będzie wiecznie.
"Nie brałam ślubu z powodu zauroczenia. Wydawało mi się, że to będzie miłość do końca życia" - wspominała po latach w wywiadzie dla "Vivy!", opowiadając o pierwszym mężu.
Anna była przepiękną kobietą, kochali się w niej nie tylko koledzy ze studiów aktorskich, ale też profesorowie. Andrzej Łapicki, który uczył ją aktorstwa, nie krył, że jest pod ogromnym wrażeniem jej talentu i urody. Była jego muzą, angażował ją do swoich spektakli, nazywał "polską Catherine Deneuve".
Anna Nehrebecka zawsze z wielkim szacunkiem mówiła w wywiadach o Łapickim, którego podziwiała. Ale to nie do niego wzdychała skrycie, gdy w jej małżeństwie z Gabrielem zaczęło się źle dziać. Niewiele osób wiedziało, że podkochuje się w stojącym dopiero u progu kariery reżyserze Stanisławie Jędryce. To ponoć on odbił Annę jej mężowi.
Kiedy Stanisław poznał Nehrebecką, był świeżo po rozwodzie z Joanną Jędryką, którą zostawił po pięciu latach wspólnej drogi przez życie. Anna bardzo mu się podobała, ale wcale nie miał zamiaru wiązać się z nią na dobre i na złe. Tak naprawdę nigdy nie przestał kochać Joanny, a to, że odszedł od niej, do końca uważał za swój największy błąd.
"Rozwód bardzo przeżyłem. Pragnąłem jeszcze wszystko odwrócić. Nawet mi się udawało, ale tylko we śnie, bo rano budziłem się w rzeczywistości" - napisał po latach w autobiografii "Miłości mojego życia".
Anna Nehrebecka miała nadzieję, że znajdzie u boku Jędryki szczęście, a po cichu liczyła też na to, że reżyser będzie ją obsadzał w swoich filmach. Srodze się zawiodła, bo nie dostała od niego ani jednej roli. Stanisław ciągle porównywał z Joanną, a ona nie mogła tego znieść.
Faktem jest, że "romans" aktorki i reżysera zakończył się, zanim tak naprawdę na dobre się zaczął. Nehrebecka musiała pogodzić się z porażką - nie dość, że wcale nie była ze Stanisławem szczęśliwa, to w dodatku nie zagrała w żadnym jego serialu czy filmie.
"To mnie sporo kosztowało, ale też wiele nauczyło. Zrozumiałam, że zawsze należy oddzielać sprawy zawodowe od prywatnych" - powiedziała "Vivie!" wiele lat później.
Ani aktorka, ani reżyser nie mówili o tym, co łączyło ich, gdy byli jeszcze młodzi. Oboje wymazali swój krótki związek z pamięci.
Nehrebecka w końcu spotkała mężczyznę swego życia. Z dyplomatą Iwo Byczewskim, z którym doczekała się dwóch córek, związana jest już prawie pół wieku.
Stanisław Jędryka (reżyser m.in. "Podróży za jeden uśmiech", "Stawiam na Tolka Banana" i "Wakacji z duchami") do ostatnich dni nie wybaczył sobie, że zostawił żonę. O Annie szybko zapomniał, o Joannie pamiętał do śmierci.
Źródła:
1. Książka S. Jędryki "Miłości mojego życia", wyd. 2012
2. Wywiady z A. Nehrebecką: "Viva!" (maj 2022)
3. Artykuł "Jej plan się nie powiódł", "Na żywo" (lipiec 2019)
Zobacz też:
Anna Nehrebecka oderwała się od problemów zdrowotnych
Anna Nehrebecka otwiera się na temat choroby