Lata temu Władysław Hańcza był jednym z najbardziej rozchwytywanych aktorów w branży. Choć grał w wielu produkcjach, jego nazwisko jednoznacznie kojarzy się fanom z serią komedii z serii trylogii zabużańskiej, w skład której wchodziły filmy: "Nie ma mocnych", "Sami swoi" oraz "Kochaj albo rzuć".
Filmowy Kargul nie był wierny żonie. W głowie zawróciła mu koleżanka z pracy
Władysław Hańcza miał na koncie dwa małżeństwa. Pierwsze, z aktorką Heleną Chaniecką, zakończyło się po prawie dwóch dekadach. Drugą żoną aktora była Barbara Ludwiżanka. Choć po kolejnym ślubie Hańcza wdał się romans z Elżbietą Barszczewską, żona i tak trwała u jego boku aż do śmierci.
Hańcza i Barszczewska wdali się w romans w pracy. Nie traktowali poważnie tej relacji
Władysław Hańcza i Elżbieta Barszczewska znali się dość długo, jednak więcej czasu zaczęli ze sobą spędzać w latach 40., gdy pracowali razem w Teatrze Polskim. Początkowo łączyła ich tylko przyjaźń. Z czasem między aktorami pojawiło się głębsze uczucie. Mówi się, że stało się to podczas pracy nad spektaklem, w którym grali zakochanych.
Elżbieta Barszczewska długo opierała się uczuciu, ponieważ chciała być wierna mężowi Marianowi Wyrzykowskiemu, którego poznała jeszcze w czasach studenckich. W końcu jednak dała się ponieść chwili i wdała się w krótki, ale intensywny romans z kolegą z pracy.
Hańcza i Barszczewska nie ponieśli odpowiedzialności za swój romans. Jak gdyby nigdy nic wrócili do małżonków
O relacji Hańczy i Barszczewskiej dowiedzieli się oczywiście małżonkowie. Niezbyt się jednak tym przejęli. Barbara Ludwiżanka tłumaczyła, że jej mąż jest bardzo kochliwy. Szybko wybaczyła mu zdradę. Sama zresztą nie była idealna. Podczas pracy w teatrze zakochała się w reżyserze Jerzym Kreczmarze.
Marian Wyrzykowski również wybaczył swojej żonie chwilę słabości. Nie miał także żadnych pretensji do Władysława Hańczy.
Elżbieta Barszczewska po latach wspominała, że mąż był największą miłością jej życia.
"To dziwne, spośród mężczyzn, którzy ofiarowali mi swe namiętne, czy głębokie uczucie na chwilę, czy na całe życie, gdybym mogła na nowo wybierać, wybrałabym właśnie Mariana. Kocham go i właśnie on, a nikt inny, miał być ojcem mojego syna Jula!" - cytuje aktorkę "VIVA!".
Władysław Hańcza i Elżbieta Barszczewska przez długie lata pozostawali w przyjacielskiej relacji. Grali razem w teatrze i spotykali się prywatnie. Aktor zmarł w 1977 roku, a 13 lat później z tego świata odeszła Barszczewska.








