Katarzyna Bosacka zaczęła nowe życie po 50.
Katarzyna Bosacka pierwszy raz wyszła za mąż w wieku 25 lat. Rodzina była dla niej bardzo ważna, o czym często opowiadała w wywiadach. Nie przypuszczała, że jej świat rozsypie się jak domek z kart po 26 latach związku. Mimo to dała sobie drugą szansę i już dwa lata od rozwodu ponownie wzięła ślub. W drugi związek weszła jako dojrzała, świadoma kobieta. W rozmowie z Faktem opowiedziała, jak kobieta po 50. podchodzi do nowej relacji.
"Na pewno jest tak, że dużo rzeczy odpuszczam. Ja już nic nie muszę, ja tylko mogę. Też widziałam, że właśnie to trochę my kobiety same się w to wpędzamy, że musimy zrobić i to, i to, i to (...) Na pewno ten związek jest super partnerski. Wszystko właściwie robimy razem. Nawet nie musimy pokazywać sobie palcem co trzeba zrobić. W domu tylko dzielimy te obowiązki równo. Na przykład zawsze gotuję, ale Tomek mówi, proszę teraz stąd wyjść. Ja jestem sekcją sprzątającą i Tomek zasuwa, sprząta, myje talerze. Także jest trochę inaczej na pewno" - opowiada dziennika.
Tak teraz wygląda życie Katarzyny Bosackiej
Z drugim mężem Katarzyna Bosacka dzieli się obowiązkami. Tomasz bardzo ją wspiera. Ale nie jest tylko mężczyzną, który gra w domu drugie skrzypce. Potrafi sam wiele rzeczy ugotować, zadbać o ogród i rozpieszcza żonę. Pierwszy raz dziennikarka tak wiele zdradziła, opowiadając o nowej codzienności.
"Tomasz jest urzędnikiem państwowym, w związku z tym wstaje wcześnie rano do pracy, ale za to trochę wcześniej kończy niż ja. Ale jeśli jest to weekend, to mój mąż robi mi kawę z pianką i robi też śniadanie. Robi jajka na miękko. Jest mistrzem robienia jajek na miękko. Gotuje je na oko i zawsze mu wychodzą. Robi też najlepsze ogórki takie małosolne i kiszone na świecie. Właśnie wstawił wczoraj w nocy nowe, bo też uwielbiamy. Ja jestem w weekend trochę zwolniona właśnie z tych spraw śniadaniowych, bo ja i tak gotuję te poważniejsze potrawy. To chyba tyle. Mamy też dom pod Warszawą (...) kochamy to miejsce, bo tam jest zielono, jest mnóstwo ptaków, mamy ogródek. Po raz pierwszy mieliśmy swoje własne pomidory dzięki mojemu wspaniałemu mężowi, który te pomidory zasadził, potem o nie dbał, podlewał, nawoził. To teraz mamy zbiory. Nie są one wielkie, ale jak na pierwszy raz całkiem niezłe. (...) Myślę, że na starość na pewno tam będziemy przyjmować wnuki" - dzieli się swoimi marzeniami Bosacka.
Katarzyna Bosacka ma wspierającego męża
Katarzyna Bosacka docenia w swoim mężu fakt, że jest bardzo wspierającym partnerem. Wychwala jego pozytywne nastawienie do świata i zaradność. Nie ukrywa, że oboje mają za sobą trudne doświadczenia i dlatego oboje postanowili dać sobie szansę.
"Myślę, że to, że jest bardzo dobrym człowiekiem... Jest bardzo dobrym człowiekiem. Każdemu pomoże. Ludzie go uwielbiają, bo jest zawsze uśmiechnięty (...) Zawsze wszystko załatwi. Jest też bardzo pracowitym człowiekiem. Jest tak samo jak ja po przejściach (...) I po tym wszystkim, co przeżyliśmy razem, ten nowy związek, to nowe otwarcie. Bardzo jesteśmy szczęśliwi, że nam się udało to tak ładnie i sprawnie i w sumie szybko zrobić, bo nie tracimy czasu. Szkoda każdego dnia" - ujawnia Bosacka.
Swój nowy związek Bosacka podsumowała stwierdzeniem, że teraz czuje się sppokojna i bezpieczna.
Zobacz też:
Katarzyna Bosacka wprost ws. byłego męża. "Jestem mu wdzięczna"
Katarzyna Bosacka poprowadzi nowy program w TVP. "Top Gar"
Katarzyna Bosacka spróbowała matchy. Jej ocena była jednoznaczna