Piotr Kubiaczyk o odejściu Agnieszki Maciąg
Nie żyje Agnieszka Maciąg. Odejście polskiej modelki i pisarki wywołało wielkie emocje wśród gwiazd z całego kraju. Głos zabrał już jej dobry przyjaciel - Piotr Kubiaczyk z zespołu De Mono. Tymi wzruszającymi słowami pożegnał bliską sercu osobę...
"Ona miała poczucie humoru, naturalny wdzięk i łatwość nawiązywania relacji. To jednak nie była osoba, która wskakiwała na bar i tańczyła. Nikt tego od niej nie oczekiwał, a ktoś, kto znał ją lepiej, wiedział, że spędzi z nią fantastyczny czas" - wyznał w rozmowie z Kozaczkiem.
Piotr Kubiaczyk o twórczości Maciąg. Nie dawała światu takich sygnałów
Piotr Kubiaczyk dobrze wie, że modelka była dobrą osobą o wielu zaletach, widocznych gołym okiem od dekad:
"Nie była osobą, która dawała światu sygnał: jestem piękna. W wywiadach wspominała, że wzrost nie zawsze był jej atutem, zwłaszcza w nastoletnich latach, kiedy słyszała: wysoka i chuda. Myślę jednak, że każda kobieta, nawet najpiękniejsza, ma jakiś swój osobisty problem z urodą".
Co bardzo ciekawe, Maciąg nie była bezpośrednio związana z grupą, a jednak miała wpływ na jej twórczość:
"Muzyka była nasza, ale estetyka klipów na pewno nawiązywała do języka opowieści. Często bliżej jej było do filmu niż klasycznego teledysku. »Ostatni pocałunek« nagrano na taśmie 35 mm, jak prawdziwy film, a klip do »Znów jesteś ze mną?« miał formę wizualnej opowieści. To wszystko determinowało klimat, w jakim reżyserzy i twórcy pracowali" - podkreślił.
Piotr Kubiaczyk z De Mono o wspieraniu Agnieszki Maciąg
Choć był moment, gdy wydawało się, że choroba odpuszcza, po czasie nastąpił nawrót. Muzyk próbował trwać przy znanej autorce - tak długo, jak to było możliwe i wspierać ją w sposób, jakiego oczekiwała.
"Ja zawsze w sytuacjach, kiedy dowiaduję się, że ktoś z moich bliskich jest chory, mam taki dylemat, czy takie werbalne wsparcie jest mu potrzebne, czy nie. (...) W związku z tym, że nasze relacje już były bardzo luźne, nie wiedziałem, w której grupie jest Agnieszka. I oczywiście bardzo chciałem, żeby to wszystko się dobrze skończyło" - wyznał Kubiaczyk.









