Daria Widawska to jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorek. Największą popularność dała jej rola żony głównego bohatera w serialu TVN "39 i pół". Zagrała także w "Prawie Agaty" oraz "Mamuśkach".
Aktorka słynąca z talentu do ról komediowych ma za sobą ciężkie przeżycia w życiu prywatnym. Nie zawsze było kolorowo. W 2023 roku gwiazda otwarcie przyznała, że walczyła z ciężką i zagrażającą życiu chorobą, z powodu której musiała spędzić w szpitalu trzy i pół miesiąca.
Daria Widawska o lęku przed śmiercią. Jest tak, jak ludzie myśleli
W najnowszej rozmowie z Plejadą Daria Widawska mówi, że te trudne przeżycia sprawiły, że nie boi się już śmierci.
Nie boję się śmierci. Mam swoją historię chorobową, bardzo długą, bardzo trudną, która nauczyła mnie, że nie ma takiej chwili, nie ma takiej godziny, w której może się coś wydarzyć. Już się nie boję
Słynąca z bycia bardzo rodzinną osobą Widawska wspomina także swojego zmarłego ojca. Tuż przed jego odejściem udało jej się nagrać z nim długi wywiad.
"Udało nam się z moim mężem nagrać taką długą rozmowę z moim tatą, taki wywiad rzeka. Mam to szczęście, że mój mąż jest operatorem. Jak przychodzą okolice Wszystkich Świętych, to sobie to oglądam" - dodała gwiazda "39 i pół".
Święto zmarłych jest bardzo ważnym dniem w domu celebrytki.
"Co roku zapalam świece, jeżeli mogę być na grobie swoich rodziców w Gdyni, bo oboje tam spoczęli. Jeżeli nie mogę pojawić się w święto, to zawsze staram się tam przynajmniej pojawić przed. Pomimo odległości, jak tylko jestem ze spektaklem w Gdańsku bądź w Gdyni, to nie jadę w busie z kolegami, tylko zdecydowanie parę godzin wcześniej pociągiem, żeby właśnie odwiedzić tam moich rodziców" - podsumowała Widawska.









