Reklama
Reklama

Przejmujące wyznanie Adriana ze "Ślubu...". Mówi wprost o zbiórce na leczenie

Adrian Szymaniak z programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" kilka miesięcy temu usłyszał druzgocącą diagnozę i walczy o to, by wyzdrowieć. Mąż Anity niedawno uruchomił zbiórkę, a zebrane z niej pieniądze chce przeznaczyć na dalszą diagnostykę i leczenie. Niestety wiele osób go nie rozumie, a ten musiał rozprawić się z nieprzychylnymi komentarzami.

Adrian Szymaniak i Anita Szydłowska dali się poznać publiczności za sprawą udziału w programie "Ślub od pierwszego wejrzenia". Małżonkowie, jako nieliczni uczestnicy show, dzięki ekspertom odnaleźli szczęście i stworzyli upragnioną rodzinę. Adrian i Anita przez lata ochoczo chwalili się szczęściem za pośrednictwem mediów społecznościowych i relacjonowali swoje życie, jednak niedawno przekazali zatrważające wieści na temat stanu zdrowia Szymaniaka.

Reklama

Jak się szybko okazało, ukochany Anity choruje na glejaka i kilka tygodni temu przeszedł operację. Zakochani uruchomili także zbiórkę na leczenie, jednak małżonkowie nie spodziewali się aż tak licznych reakcji na próbę uzbierania środków niezbędnych do dalszej walki o zdrowie.

Teraz głos w całej sprawie zabrał Adrian. 

Oto co ma do powiedzenia na temat uzyskanych wpłat! 

Adrian Szymaniak ciężko choruje. Mówi wprost o zbiórce

Adrian Szymaniak i Anita Szydłowska uruchomili zbiórkę i zaapelowali do fanów o pomoc, a publiczność nie czekała długo i zaczęła przelewać środki na leczenie uczestnika "Ślubu od pierwszego wejrzenia". 

Szymaniak oczywiście może liczyć na ciepłe słowo i wsparcie internautów, jednak pod jego adresem pojawiły się również krytyczne uwagi, a duża część osób wprost źle wypowiada się na temat zbiórek organizowanych przez celebrytów i rozpoznawalnych osób.

Ostatecznie Adrian nie wytrzymał i postanowił skonfrontować się z nieprzychylnymi uwagami. Mąż Anity wprost wyjawił, że chętnie odda wszystkie pieniądze ze zbiórki, ale przy okazji chce pozbyć się choroby. 

"Mam dla was ofertę nie do odrzucenia. Oddam tobie wszystkie pieniądze ze zbiórki, dorzucę coś jeszcze od siebie, a w gratisie nawet moje konto na Instagramie. Może jednak odnajdziesz w tym trochę miłości i będziesz komuś pomagał i pokochasz sam siebie. Ale warunek jest jeden - zabierasz wszystko, łącznie z moją chorobą" - wyznał na swoim koncie na Instagramie.

Oczywiście jego przejmujące słowa poruszyły fanów.

Przeczytajcie również:

Niespodziewane problemy ze zdrowiem Edyty Wojtczak. Wiadomo, w jakim stanie jest legenda TVP

Dominikę Tajner trudno dziś rozpoznać. Była żona Wiśniewskiego schudła 40 kilogramów

Zaskakujące wieści ws. Maffashion. Podjęła temat poważnej choroby

Czytaj także:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Ślub od pierwszego wejrzenia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy