Niepokojące doniesienia od partnera Biedronia. Śmiszek przerwał milczenie
Robert Biedroń w niespodziewanym momencie udzielił wywiadu, w którym to podzielił się przykrym wyznaniem o chorobie swojego wieloletniego partnera, Krzysztofa Śmiszka. Doniesienia te odbiły się tak szerokim echem w mediach, że aż sam zainteresowany postanowił przerwać milczenie. Oto szczegóły.
Robert Biedroń i Krzysztof Śmiszek są parą od 25 lat, a dwa lata temu postanowili wziąć symboliczny ślub jako potwierdzenie ich uczuć. Niespodziewanie w rozmowie z "Faktem" Biedroń wyjawił o trudnej sytuacji jego partnera i terapii, którą musi przejść.
"Panie redaktorze, powiem panu coś, czego nie mówiłem przez ostatnie dni, także w występach publicznych. Otóż mój partner jest dzisiaj bardzo poważnie chory, nie pracuje, jest na zwolnieniu lekarskim i musi przechodzić bardzo poważną terapię" - wyznał niespodziewanie Biedroń.
Teraz sam zainteresowany postanowił przerwać milczenie.
Krzysztof Śmiszek na swoim Instagramie postanowił przerwać milczenie i napisał wprost, co czuje.
"Bardzo dziękuję za masę wsparcia i ciepłych słów, które płyną do mnie w związku z doniesieniami o mojej chorobie. Chciałem wszystkich uspokoić - Będę żył, tak łatwo się mnie nie pozbędziecie! Przez chwilę muszę skupić się na swoim zdrowiu, bo nie ma nic ważniejszego, ale nie wyciągam nogi z drzwi. Trochę więcej czasu spędzam teraz w Polsce (...)" - czytamy na początku wpisu ukochanego Biedronia.
Nie brakowało też słów wsparcia w komentarzach i życzeń powrotu do zdrowia:
- "Zdrowiej" - napisała Maja Ostaszewska,
- "Ściski mocno prozdrowotne i do szybkiego zobaczenia",
- "Wiele serdeczności dla Pana",
- "Dużo zdrówka",
- "Trzymajcie się".
Zobacz też:
Pilne wieści ws. ukochanego Roberta Biedronia dotarły w ostatniej chwili. Krzysztof Śmiszek jest "bardzo poważnie chory"
Ukochany Biedronia cierpi na poważną chorobę: "Nie lekceważcie żadnych objawów"