Reklama
Reklama
Tylko u nas

Maryla Rodowicz chce jeszcze bardziej schudnąć. "Mogę lepsze ciuchy wkładać" [POMPONIK EXCLUSIVE]

Maryla Rodowicz (79 l.) od kilku lat bije rekordy w odchudzaniu. Tak szczupła nie była od czasów wczesnej młodości, gdy trenowała lekkoatletykę. Jak zapewnia w rozmowie z Pomponikiem, wciąż nie powiedziała w tej sprawie ostatniego słowa. Ile jeszcze chce schudnąć?

Maryla Rodowicz przez wiele lat toczyła nierówną walkę o szczupłą sylwetkę. Po tym, gdy w styczniu 2014 przeszła operację wszczepienia endoprotezy stawu biodrowego, tak się przestraszyła, że przytyje, że zaczęła stosować dietę pudełkową. W rezultacie schudła kilka kilogramów. Jak wtedy wyznała w „Super Expressie”:

„Musiałam zmniejszyć ilość jedzenia. Z czasem mój organizm przyzwyczaił się do mniejszych porcji”.

Maryla Rodowicz nie odpuszcza odchudzania

8 lat później artystka znów musiała poddać się operacji, tym razem kolana. Zabieg przeprowadził były partner Weroniki Rosati, któremu Rodowicz dziękowała potem na Facebooku. I znów tak bardzo się pilnowała, żeby nie przytyć, że ostatecznie schudła. 

Reklama

Jednak najwyraźniej wyznaje zasadę, że nie da się być zbyt szczupłą, bo postanowiła iść za ciosem i chudnąć dalej. 

Trudno nie zastanawiać się, jaki konkretnie efekt chce osiągnąć. Czyżby planowała wrócić do figury nastolatki, którą dysponowała w czasach, gdy zdobywała medale na w biegach przez płotki i sztafetach młodzików? Jej największa rywalka, Urszula Sipińska do tej pory wspomina, jak zazdrościła jej wysportowanej sylwetki.

Maryla Rodowicz chce zrzucić jeszcze kilka kilo

Tajemnica wyjaśniła się w trakcie rozmowy Maryli Rodowicz z Pomponikiem. Jak ujawniła piosenkarka, ma konkretny plan:

"Jeszcze ze trzy, cztery kilo, ale będę obserwować twarz. Bo jak twarz się sypie, to trzeba przystopować z dietą”. 

Rodowicz bywa posądzana o to, że wspomaga się lekiem dla osób chorych na cukrzycę. Ona jednak zapewnia, że nie stosuje żadnych cudownych środków, tylko po prostu bardzo mało je. Dietetycy raczej nie byliby zachwyceni jej wyznaniem. Jak ujawniła w rozmowie z Pomponikiem:

"Dalej się odchudzam, po prostu nic nie jem. Jem cienkie śniadanie, jeśli gram koncert to nie jem przed koncertem i nie jem po koncercie. Mogę lepsze ciuchy wkładać, mam całe szafy”. 

Maryla Rodowicz: co zrobi z za dużymi ubraniami?

Piosenkarka przyznaje, że wciąż ma za dużo rzeczy. Części z nich udało jej się pozbyć przy pomocy córki, Katarzyny Jasińskiej, jednak biznes nie doczekał się kontynuacji:

„Ciągle wiszą, bo nie wiem, co z tym zrobić. Moja córka prowadziła „Szafę Maryli”, ale wyprowadziła się do lasu i nie ma kto tego robić. Ja mam takie ciuchy, że ojej..."

Zobacz też:

Potwierdziły się doniesienia na temat Maryli Rodowicz. Piosenkarka już tego nie ukrywa

Maryla Rodowicz pogodziła się z TVP. Nie do wiary, gdzie ją zaprosili

Historia miłości Maryli Rodowicz i Daniela Olbrychskiego. "Oboje byliśmy na granicy szaleństwa"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Maryla Rodowicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy