Pamela Anderson w latach 90. była dziewczyną z plakatu
Pamela Anderson to kanadyjsko-amerykańska aktorka, modelka. Sławę zyskała w latach 90., pozując do kolorowych magazynów, a później grając w serialu "Słoneczny patrol". Była jedną z pierwszych celebrytek, której życie prywatne było szeroko opisywane w mediach. Uchodziła za "dziewczynę z plakatu", która odpowiadała wszystkim kanonom piękna.
W pewnym momencie wszystko się zmieniło. Jej gwiazda przygasła, ale ku zaskoczeniu wielu Pamela Anderson w ostatnich latach znowu wróciła i to w zaskakująco nowych okolicznościach.
Pamela Anderson dwa lata temu wywołała szok w Paryżu
W 2023 roku Andeson wywołała szok, pokazując się na paryskim tygodniu mody bez grama makijażu na twarzy. O 56-letniej wówczas modelce mówili wszyscy. Od tego momentu stała się symbolem naturalności. W najnowszym wywiadzie dla magazynu Glamour Pamela Anderson opowiedziała, jak dwa lata temu powstał pomysł, by pokazać się publicznie bez makijażu.
"Uświadomiłam sobie, że mogę się bez niego obyć. Siedziałam w ogrodzie, w planach miałam paryski tydzień mody i kiedy uzmysłowiłam sobie, że będę tracić godziny na ułożenie włosów i makijaż, pomyślałam: "Nieee, nikt nie zauważy, że nie mam make-upu. Przecież na głowie będę miała ogromny kapelusz". Wszyscy(...) mówili wtedy: "Ale musisz", a ja na to: "Wcale nie! Jestem OK!". Ta decyzja okazała się przełomowa. Zdałam sobie sprawę, że nie chcę już grać w tę grę - ścigać się sama ze sobą, by wpisywać się w kanony piękna. Chcę akceptować siebie taką, jaką jestem" - mówiła aktorka w rozmowie z Magdaleną Matuszek.
Pamela Anderson: "Musiałam to wszystko przeżyć"
Po tamtym tygodniu mody posypały się nowe propozycje. Aktorka dostała kilka ról filmowych, o których było głośno. Stała się też inspiracją dla wielu kobiet.
"Oczywiście miałam w życiu słabsze momenty. Niektóre rzeczy teraz zrobiłabym inaczej. Ale żeby się o tym dowiedzieć, musiałam przeżyć to wszystko, co przeżyłam. Dopiero doświadczenie daje właściwą perspektywę. Dziś jestem w miejscu, w którym nigdy nie myślałam, że będę" - przyznaje dla Glamour.









