Olga Frycz już na początku kariery aktorki zasłynęła ogromnym skandalem i wdała się w romans z ówcześnie żonatym reżyserem. Aspirująca artystka i Jacek Borcuch nie ukrywali swojego związku, jednak ich uczucie szybko się wypaliło. Następnie córka Jana szukała szczęścia w ramionach innych.
Z trenerem Grzegorzem doczekała się córki Heli, z podróżnikiem Łukaszem córki Zosi, jednak i dzieci nie scaliły jej relacji. Po latach niepowodzeń 37-latka w końcu odnalazła radość u boku tancerza Alberta, a teraz pochwaliła się takimi informacjami na temat wybranka!
Olga Frycz dopiero co pochwaliła się nowym ukochanym, a tu takie wieści. Już tego nie kryje
Olga Frycz i młodszy od niej Albert poznali się na sali treningowej. Celebrytka postanowiła spełnić marzenia z młodości i nauczyć się tańczyć, a szczęśliwym trafem to właśnie Kosiński zaczął ją trenować. Między nimi szybko pojawiło się gorące uczucie, o którym influencerka opowiedziała na kanapie w programie "Pytanie na śniadanie".
37-latka od razu przyznała, że młodszy o 9 lat instruktor od razu wpadł jej w oko, a zamiast ćwiczyć, wolała z nim rozmawiać. 37-latka nie kryje, że wybranek ujął ją opiekuńczością.
"Takim spokojem, opiekuńczością. Jest moim rycerzem w domu" - zachwalała ukochanego.
W tej samej rozmowie zaznaczyła, że nie ma zamiaru dłużej udawać, że nic ją nie łączy z wysportowanym brunetem, wręcz przeciwnie, ma ochotę wykrzyczeć, jak bardzo jest uradowana.
"Jesteśmy szczęśliwi. Chcę o tym krzyczeć, opowiadać" - radowała się.
Przeczytajcie również:
Marzył o wolności, ale dwa rozwody były dla niego porażką. Spokój odnalazł u boku trzeciej żony
Jan Frycz długo miał fatalne relacje z córką. Teraz nawiązali kontakt
Olga Frycz wyjechała z wieloletnim ukochanym. Gdy nikt nie patrzył, podjęła nieodwracalną decyzję
