Żurnalista wyznał prawdę. Jest winny zarzucanych mu czynów? „Uciekałem jak szczur”

Oprac.: Tola Polańska

Żurnalista
Żurnalistapomponik exclusive/ facebook.com/zurnalistaplPomponik exclusive

Żurnalista komentuje zarzuty w sprawie długów

Do tego również odniosłem się w swoim wpisie na Instagramie. To prawda, uciekałem jak szczur
- napisał na początku oświadczenia wysłanego do redakcji Pudelka.
Zmarł mi dziadek, rozstałem się też wtedy z partnerką. Chorowałem na depresję. Widziałem, że mam problemy i nie miałem kogo poprosić o pomoc. Odrzucałem połączenia, nie odpisywałem na maile i przepadłem. Tylko nie wtedy, kiedy wziąłem kasę tylko wtedy, kiedy postanowiłem, że popełnię samobójstwo, nie widząc szans na to, że będę w stanie się podnieść. I myślę, że jak ktoś na to patrzy dzisiaj z boku, to rozumie ten pomysł. To było za dużo na głowę 24-letniego chłopaka
- czytamy.
Zastanawiające jest to, że te osoby wiedziały, że jestem Żurnalistą i skontaktowały się z wami, a nie ze mną. Inne osoby, które reklamowały się w magazynie i żądały zwrotu za reklamę - dostały go. Nigdy nie chciałem nikogo oszukać, po prostu ta firma upadła
- stwierdził z przekąsem.
Proszę o czas. Od zawsze chciałem to naprawić i naprawię. Ja znałem te tajemnice zawsze. Dlatego idę na terapię i po to pracuję z prawnikami. Chcę pokazać, że da się wstać z każdego położenia
- zaznaczył w zakończeniu.
Żurnalista ma ogromne długi do spłacenia
Żurnalista ma ogromne długi do spłaceniaInstagramInstagram
Żurnalista
Żurnalistapomponik exclusivePomponik exclusive
Żurnalista
Żurnalistapomponik exclusivePomponik exclusive
Blanka Lipińska o prostytucji. Nie chce oceniać korzystających z niej!pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?