Jakub Żulczyk przed sądem
Jakub Żulczyk poinformował na swoim Facebooku, że ma za sobą pierwszą rozprawę w głośnej sprawie o znieważenie głowy państwa. Za co Żulczyk stanął przed sądem? Przypomnijmy, że po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich w Stanach, Andrzej Duda zamieścił na Twitterze wpis: "Gratulacje dla Joe Bidena za udaną kampanię prezydencką; w oczekiwaniu na nominację Kolegium Elektorów Polska jest zdeterminowana, by utrzymać wysoki poziom i jakość partnerstwa strategicznego z USA".Jakub Żulczyk postanowił odnieść się do tego na swoim Facebooku, gdzie napisał:
Nigdy nie słyszałem, aby w amerykańskim procesie wyborczym było coś takiego, jak "nominacja przez Kolegium Elektorskie". Biden wygrał wybory. Zdobył 290 pewnych głosów elektorskich, ostatecznie, po ponownym przeliczeniu głosów w Georgii, zdobędzie ich zapewne 306, by wygrać, potrzebował 270. Prezydenta-elekta w USA "obwieszczają" agencje prasowe, nie ma żadnego federalnego, centralnego ciała ani urzędu, w którego gestii leży owo obwieszczenie. Wszystko co następuje od dzisiaj - doliczenie reszty głosów, głosowania elektorskie - to czysta formalność. Joe Biden jest 46 prezydentem USA. Andrzej Duda jest debilem
I za to właśnie został oskarżony z art. 135 par. 2 Kodeksu karnego. Za znieważenie głowy państwa grozi mu do 3 lat więzienia.
Jakub Żulczyk - jak się tłumaczy?
Żulczyk zamieścił na Facebooku wpis dotyczący dzisiejszej rozprawy.
Dziś w Sądzie Okręgowym miasta Warszawa miała miejsce pierwsza rozprawa ja vs. państwo Polskie w sprawie wiadomej. Następna odbędzie się 5 stycznia. Dzięki wszystkim za wsparcie.
Większość internautów wyraziła poparcie dla pisarza, w komentarzach przyklaskują mu też różne znane osoby - między innymi wokalistka Mery Spolsky (sprawdź!), Patryk Chilewicz z Vogule Poland i Remigiusz Mróz, który żartobliwie skomentował: "Szkoda, że nic nie mówiłeś. Chyłkę bym Ci podesłał do obrony", nawiązując do swojego bestselleru o prawniczce (w serialu granej przez Magdę Cielecką).Wizytą w sądzie i wsparciem dla Żulczyka pochwalił się również Krzysztof Skonieczny, który razem z Żulczykiem pracował przy hitowym serialu "Ślepnąc od świateł".Pod postem Żulczyka pojawiły się też krytyczne głosy, na które odpowiedział sam oskarżony:
Kolego, rozumiem że żebyś był zadowolony, to miałem przyznać się do winy? Mogłem to już zrobić w prokuraturze, i wystąpić o samoukaranie, po co wtedy proces? Nie miałem intencji znieważenia, to była krytyka działań, którą podtrzymuję.
A jak tłumaczył się w sądzie?
Jestem obywatelem Polski zatroskanym o losy swojego kraju, osobą świadomą politycznie. Czasami daję temu upust w mediach społecznościowych. Taki charakter miał też wpis na temat prezydenta Andrzeja Dudy - mówił Żulczyk. Podkreślał, że z wykształcenia jest amerykanistą, a kiedyś zajmował się publicystyką, również na tematy polityczne. Zdarza mi się komentować w mediach społecznościowych bieżącą rzeczywistość oraz sprawy, które w jakimś stopniu mnie oburzają, bulwersują albo niepokoją
Prezydent Duda celowo bądź nie - nie mi to oceniać - zakwestionował system wyborczy w USA, nie składając gratulacji ówczesnemu prezydentowi-elektowi USA
Żulczyk zaznaczył także, że jego celem nie było obrażenie prezydenta, a pokazanie ludziom "nieprawidłowości myślenia" Andrzeja Dudy.
Tu się pomyliłem, bo przez to, że użyłem słowa, jakie użyłem, gros ludzi zwróciło uwagę na to, jakiego określenia użyłem, a nie na treść merytoryczną wpisu - powiedział. Podkreślił jednak, że używając łagodniejszego określenia nie oddałby "powagi sytuacji"
Zobacz też:
Ostatnie słowa Kamila Durczoka w sieciKamil Durczok nie żyje. Jego burzliwe życie było wypełnione skandalami
Kulisy burzliwego związku Durczoka z Oleś. Dlatego się rozstali...









