Reklama
Reklama

Żona wysłała Marcina Millera do salonu i się zaczęło. "Trzeba dbać o siebie"

Marcin Miller pokochał wizyty w salonach kosmetycznych, a wszystko dzięki żonie, która jakiś czas temu zapisała go na pierwszy zabieg. Tak mu się spodobało, że dziś regularnie odwiedza kosmetyczkę czy udaje się na masaż. Przed Sylwestrem z Polsatem, na którym wystąpi, też z pewnością uda się do gabinetu.

Marcin Miller wystąpi podczas Sylwestrowej Mocy Przebojów

Marcin Miller będzie jedną z gwiazd Sylwestrowej Mocy Przebojów organizowanej przez stację Polsat. Koncert odbędzie się w Chorzowie i zacznie się o godz. 20. Oprócz gwiazdora disco polo na scenie w wieczór sylwestrowy wystąpią m.in. Doda, Smolasty, zespół Feel, Dawid Kwiatkowski czy Majka Jeżowska. Będzie się zatem działo!

Nie jest tajemnicą, że przed sylwestrową nocą wiele pań odpowiednio wcześniej upiększa się w salonach kosmetycznych. Okazuje się, że Marcin Miller również jest ich fanem.

Reklama

Marcin Miller chętnie poddaje się zabiegom kosmetycznym

Zamiłowanie do odwiedzania gabinetu kosmetycznego nie wzięło się znikąd. Jak się okazuje, namówiła go do tego żona i tak mu się spodobało, że od dwóch lat regularnie odwiedza salony piękności.

"Najpierw podchodziłem do tego sceptycznie. Jestem rocznik 70., wychowany na wsi. Nie są mi obce różne prace polowe, choć przyznam, że mama mnie specjalnie do tych prac nie wysyłała, bo rączki mam nadal delikatne (śmiech). Ale musiałem sobie poustawiać w głowie, że w moim świecie, medialnym dbanie o siebie jest bardzo potrzebne. Po raz pierwszy do salonu wysłała mnie żona. Obserwuje mnie, widzi moje stresy i kiedyś powiedziała: “Słuchaj jest taki fajny salon, zapisałam cię. Pójdź i zobacz czy ci to będzie pasowało". I jeśli to mi pasuje i są efekty to jak najbardziej chodzę, a jeśli nie to nie" - mówi w najnowszym wywiadzie.

"Staram się chodzić dwa trzy razy w miesiącu ale wszystko zależy od mojej dostępności. Od października do kwietnia mogę chodzić nawet co tydzień ale od maja do września bywam poza domem po trzy tygodnie, bo gram codziennie. Ale uważam, że jak najbardziej trzeba dbać o siebie. Trening, wizyta w salonie kosmetycznym, bardzo polecam też masaż tajski. Nie spodziewałem się że to będzie tak odprężające. Początek bywa bolesny ale później jest coraz lepiej. Ten masaż pomaga pozbyć się napięć, bo jednak mięśnie są faktycznie zbite i nawet kiedy dotyka się palcem w plecy czy kark, to aż boli" - wyjaśnia.

Zobacz też:

Gwiazdor disco polo pokazał zdjęcie luksusowego auta za wielkie pieniądze i się zaczęło. Nie do wiary, że go na to stać

Marcin Miller w szpitalu! Niepokojące doniesienia o wokaliście. Jest komentarz!

Marcin Miller udawał chorobę? Fani nie kryli oburzenia w sieci

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Marcin Miller | Sylwestrowa Moc Przebojów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy