Żona Karola Strasburgera mówi o tym wprost. To jest dla nich najważniejsze
Małgorzata i Karol Strasburgerowie poznali się przed laty na gruncie zawodowym. Obecna żona aktora pełniła wtedy obowiązki jego menedżerki. Opiekuńczość wobec męża została jej do tej pory. Dba o równowagę między jego karierą, czasem rodzinnym i relaksem. Jak przekonuje, czasem da się te aktywności harmonijnie połączyć.
Karola Strasburgera i Małgorzatę Weremczuk przed laty połączyła relacja zawodowa. Z czasem jednak aktor zorientował się, że coraz trudniej mu obejść się bez towarzystwa menedżerki.
Gdy owdowiał, stała się jedyną osobą w jego życiu, której pozwalał się czasem wyciągnąć z domu. Z czasem oboje zrozumieli, że połączyło ich uczucie, o które warto walczyć, wbrew złośliwym plotkom. A bez nich się, oczywiście, nie obyło.
Przede wszystkim wytykano różnicę wieku między zakochanymi. Małgorzata tłumaczyła wtedy, że Karol Strasburger jest zdrowszy, bardziej aktywny, radosny i energiczny niż niejeden trzydziestolatek.
Jednocześnie otaczała go dyskretną opieką. Pierwszą kością niezgody okazał się pomysł Polsatu, by wysłać Karola Strasburgera wraz z kilkoma celebrytami ciut młodszymi od niego do Japonii. Początkowo narzeczona aktora nie chciała nawet słyszeć o jego wyjeździe. Jak narzekała w "Dobrym Tygodniu":
"To jednak daleka podróż i mogą się przytrafić różne nieprzewidziane niebezpieczne sytuacje. Brak ruchu i niskie ciśnienie na pokładzie samolotu okropnie wpływają na krążenie. Karol nie toleruje ryb, zwłaszcza surowych, a najbardziej ich zapachu, a one i owoce morza przecież tam królują…"
Strasburger ostatecznie pojechał i wrócił szczęśliwie, a program "Lepiej późno niż wcale" okazał się przebojem ramówki Polsatu.
Żona wciąż dba o to, by Strasburger zachowywał równowagę między życiem zawodowym i prywatnym, nie zapominając o odpoczynku. Jak wyjaśniła na Instagramie:
"Wiecie, co lubimy najbardziej? Spontaniczność! Naszej życie pędzi jak szalone ale trzymamy się zasady, że priorytetem jesteśmy my, nasza rodzina i czas tylko dla nas. Spokój, prywatność, aktywność połączona z regeneracją oraz przestrzeń dla naszej Laury to kilka kryteriów, na które stawiamy. Zebraliśmy znajomych z okolic i trochę w towarzystwie, trochę kameralnie spędziliśmy wyjątkowy, pełen radości i atrakcji czas".
Przy okazji zareklamowała na swoim profilu ośrodek, w którym wraz z mężem i przyjaciółmi znalazła wytchnienie od codziennych stresów, ale nic w tym dziwnego. Wszyscy celebryci tak robią.
Zobacz też:
Strasburger po latach wyjawił prawdę ws. "Familiady". Ludzie nie mieli pojęcia
Karol Strasburger otwarcie to wyznał ws. żony. Potwierdził doniesienia, tak to teraz u nich wygląda
