Zofia Domalik ma sławną mamę i nowego narzeczonego. Teraz planuje ślub
Zofia Domalik (29 l.) jest córką znanej aktorki, Ewy Telegi (63 l.). Sama ma już na koncie role w głośnych produkcjach, a teraz szykuje się jednocześnie do premiery spektaklu oraz własnego ślubu. Nie ukrywa, że rodzice wysoko postawili poprzeczkę.
Zofia Domalik, jak było do przewidzenia, poszła w ślady mamy, wybitnej aktorki Ewy Telegi. Pierwsze kroki w aktorstwie stawiała jako nastolatka, na planie serialu "Plebania".
Z czasem Domalik zaczęła dostawać ambitniejsze role. Zagrała m.in. w serialu "Szadź" i filmie "Wszystko dla mojej matki". Teraz zaś chce potwierdzić swój aktorski warsztat w Teatrze Telewizji. Jak wyznała w wywiadzie dla Złotej Sceny, rola u boku Krzysztofa Tyńca, Ireneusza Czopa i Danuty Stenki, była dla niej ważną lekcją:
"Plan zdjęciowy tej sztuki trwał 6 dni. To fascynująca praca i jestem ciekawa efektu końcowego. Wszystko było świetnie zaplanowane, mogliśmy skupić się na ujściach, bo wychodziły tylko trzy. Jednak zawsze występuje ten problem, że się ciągle czeka na swoje zdjęcia. Mogę zdradzić, że w tym czasie nie użyłam telefonu, bo mnie rozprasza. Wolę rozwiązywać krzyżówki".
Spektakl miał premierę wczoraj i zebrał przychylne recenzje. Tymczasem Domalik szykuje się do kolejnego wyzwania, tym razem w życiu osobistym. W sierpniu przyjęła oświadczyny swojego chłopaka, Pawła. Narzeczony aktorki jest osobą spoza show-biznesu, ale nieźle orientuje się, na czym on polega:
"Jest prawnikiem, ale jego najlepszy przyjaciel jest aktorem, w związku z czym trochę zna nasz klimat. Ostatnio byliśmy w Szwecji i w Danii. Pojechaliśmy po raz pierwszy samochodem, a potem promem i było rewelacyjnie. Tam właśnie Paweł mi się oświadczył. Szliśmy na górę, upoceni, aby zobaczyć piękne krajobrazy. On był zestresowany, bo cały czas pilnował opakowanie od pierścionka, które miał w kieszeni, ale ja tego nie zauważyłam. Jak weszliśmy, to mnie zapytał, czy zostanę jego żoną. Nie klękał, bo wiedział, że ja bym nie chciała. Obok było dużo ludzi i nie przeżywałabym jakichś teatralnych gestów".
Jak wyznaje Domalik, powoli oswaja się z myślą, że trzeba zacząć planować ślub. Nie będzie łatwo, bo jej rodzice wysoko zawiesili poprzeczkę:
"Moi rodzice brali ślub 35 lat temu w Paryżu na łódce i to jest idealny obraz tego, co też ja chciałabym. Może podtrzymać jakąś tradycję? (...) Jedynie, co bym chciała to to, żeby mnie tata odprowadził do ołtarza i byli tam moi rodzice. Mój narzeczony jest podobnego zdania, żeby wyjechać i spędzać ten czas tylko ze sobą (...)”.
Zobacz też:
Zofia Domalik jest córką znanej aktorki. Wie, że zawsze będzie do niej porównywana