
Jerzy Fedorowicz - aktor od pół wieku związany z krakowskimi scenami oraz polityk od 2015 roku reprezentujący Małopolskę w Senacie RP (wcześniej przez 10 lat był posłem na Sejm) - ujawnił, że po raz drugi w życiu ma depresję.
Sześć długich lat... "Pierwsza dopadła mnie, jak Elunia (jego zmarła w 2018 roku żona, krakowska scenografka Elżbieta Krywsza-Fedorowicz - przyp. red.) zachorowała. Miała raka piersi... Chorowała sześć długich lat..." - powiedział w wywiadzie dla TVN24. Odtwórca roli Brauna w "Potopie" twierdzi, że osiem lat temu podjął walkę z depresją, bo musiał... zbierać pieniądze na leczenie ukochanej kobiety. "Wtedy nie skupiałem się na sobie, na strachu. Cały czas byłem w biegu, nie zastanawiałem się nad niczym, tylko działałem" - wyznał.

Jerzy Fedorowicz po śmieci żony na początku poczuł ulgę. Wnuczka Tosia zabrała go do siebie.
"Wyjechałem i odpoczywałem. Schodziło ze mnie całe te sześć lat: tych wizyt, tych lekarzy, tego załatwiania. W tamtym czasie koncentrowałem się na wspominaniu i upamiętnianiu Eli" - mówi aktor i dodaje, że dziś, gdy depresja znów go dopadła, nie ma nawet siły, żeby pójść na cmentarz. Ból i bezsenność Jerzy Fedorowicz doskonale pamięta, w jakich okolicznościach choroba - po niemal sześcioletniej przerwie - ponownie go zaatakowała. "Jak zaczęła się pandemia, to byłem jeszcze w Warszawie. Były takie obrady Senatu, w których zrobiliśmy 250 poprawek, trwało to do drugiej w nocy, a ja rano miałem pogrzeb kuzyna. I jak wracałem stamtąd, to już czułem, że ten ból mnie dopada. Znałem go... A potem doszła bezsenność" - opowiedział reporterom TVN24.

Myśli tylko o jednym... Jerzy Fedorowicz nie kryje, że od pół roku myśli tylko o jednym - że chciałby już być z żoną. "Chcę tego tak bardzo, że to jest nie do wyrażenia. I nie do zniesienia" - twierdzi. "Nie mam ochoty na życie..." - twierdzi 73-letni artysta i dodaje, że - choć ma wspaniałą, czułą rodzinę: kochających go synów i wnuki - czuje się potwornie samotny i niepotrzebny. Mamy nadzieję, że pan Jerzy odzyska radość życia. Życzymy dużo zdrowia i siły.
Zobacz również:


***Zobacz więcej materiałów wideo:








