Michał "Bezczel" Banaszek nie żyje
Smutna informacja o śmierci rapera pojawiła się w sieci wczoraj wieczorem i wstrząsnęła całą branżą muzyczną. Przykrą wiadomością podzielił się jego kolega z branży, Kafar.
Białostocki artysta (sprawdź!) odszedł w wieku 37 lat i fani zaczęli spekulować, że odebrał sobie życie. Inni podejrzewali, że zginął w tragicznym wypadku.
Bezczel: przyczyna śmierci rapera
Bliscy postanowili w końcu zdementować te plotki. Wytwórnia Step Records opublikowała ważny post na prośbę rodziny zmarłego, jak podaje CGM.pl.
Drodzy, na prośbę rodziny Michała "Bezczela" Banaszka chcemy zdementować wszelkie nieprawdziwe informacje pojawiające się w mediach w związku z jego śmiercią. Przyczyną zgonu Michała było prawdopodobnie zatrzymanie akcji serca - czytamy w oświadczeniu.
Michał "Bezczel" Banaszek był członkiem zespołu hip-hopowego Fabuła z Białegostoku. W 2009 roku ukazał się ich pierwszy krążek "Dzieło sztuki", a dwa lata później "Made In 2".
W sumie pozostawił po sobie cztery albumy. Współpracował z takimi muzykami jak Peja, Ten Typ Mes, Paluch, Lukasyno, VNM, Zeus czy Kaen.
Straciliśmy nie tylko świetnego rapera, ale przede wszystkim dobrego, serdecznego kolegę, z którym wszyscy mamy moc wspaniałych wspomnień. Prosimy o uszanowanie żałoby najbliższych zmarłego i nieszerzenie nieprawdziwych teorii związanych z jego odejściem - podsumowała ekipa, z którą pracował.
Odchodząc osierocił synka, Oskara (sprawdź!). "Niech mu ziemia lekką będzie" - komentują ze smutkiem fani.








