Reklama
Reklama

Zna Komendę jak mało kto, ujawnił wstrząsające wieści o uniewinnionym. Nie jest dobrze

Wstrząsającą historię niesłusznie skazanego Tomasza Komendy opowiedział w swoim filmie Jan Holoubek. Dziś reżyser przerwał milczenie na temat losów 46-latka. Artysta w smutnych słowach podsumował to, co stało się z bohaterem jego filmu po tym, jak odzyskał wolność. Jego słowa nie napawają optymizmem.

Głośna sprawa Tomasz Komendy przez wiele lat elektryzowała polską opinię publiczną. Za przestępstwo, którego nie popełnił, mężczyzna trafił za kratki na osiemnaście lat. Pomimo tego starał się nie tracić nadziei i po latach udręki w końcu udało mu się wyjść na wolność.

Jan Holoubek nakręcił film o losach Tomasza Komendy

Dramatyczna historia niesłusznie skazanego 23-latka posłużyła za scenariusz do wstrząsającego filmu "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy" w reżyserii Jana Holoubka. W 2021 roku po dwóch latach sądowej batalii Komenda otrzymał od Skarbu Państwa 12 mln zł zadośćuczynienia i 811 533,12 zł odszkodowania za niesłuszne pozbawienie wolności.

Reklama

Tomasz Komenda próbował wyjść na prostą

Wtedy wydawało się, że Tomasz Komenda najgorsze ma już za sobą i teraz będzie miał okazję wyjść na prostą. Niestety, od pewnego czasu w mediach pojawiają się kolejne niepokojące wieści na jego temat.

Choć mężczyzna zdążył oświadczyć się swojej ukochanej, a także doczekał się syna, jego związek z Anną Walter nie przetrwał próby czasu. W dodatku 46-latek odmówił płacenia alimentów. Potem wyszło na jaw, że Tomasz Komenda cierpi na chorobę nowotworową oraz całkowicie odciął się od rodziny i przyjaciół - co potwierdził jego przyjaciel - Grzegorz Głuszak.

Jan Holoubek przerwał milczenie na temat Tomasza Komendy

Teraz smutne wieści zdecydował się przekazać Jan Holoubek. Reżyser "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy" także nie ma zbyt wiele dobrego do powiedzenia na temat bohatera swojego filmu. Okazuje się, że panowie, których łączyła kiedyś dość bliska relacja, obecnie nie utrzymują już ze sobą kontaktu:

"Tomek Komenda i Remik Korejwo to jedyni prawdziwi bohaterowie moich filmów, których poznałem też w rzeczywistości. Z Remikiem wciąż mam kontakt, jest w moich produkcjach konsultantem w sprawach dotyczących policji. Z Tomkiem kontaktu nie mam" - wyznał twórca "Wielkiej wody" w rozmowie z portalem Gazeta.pl.

Artysta pozwolił sobie także na krótkie podsumowanie tego, co zdarzyło się z Komendą po tym, jak odzyskał wolność. Syn legendarnego aktora Gustawa Holoubka nie ukrywa, że życzył niesprawiedliwie skazanemu mężczyźnie jak najlepiej. Niestety, sprawy przybrały nieoczekiwany obrót.

"Myślę, że padło o nim sporo krzywdzących opinii, a ja nie wiem, jak naprawdę jest i co się dzieje w jego życiu. Żałuję, że ta historia nie ma szczęśliwego finału. Liczyłem, że po tylu latach udręki rodzina Tomka Komendy wreszcie znajdzie spokój. Życzę im tego z całego serca" - podsumował reżyser.

Zobacz też:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jan Holoubek | Tomasz Komenda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy