Złote rady Anny Popek na temat facetów: "Nie warto brać byle kogo"
Anna Popek znów wiedzie życie singielki. Mimo lat doświadczeń w randkowaniu nie zniechęca się i nadal wierzy w prawdziwą miłość. Okazuje się, że ulubiona prezenterka Telewizji Polskiej jest romantyczką i wciąż uważa, że jej ideał mężczyzny naprawdę istnieje.
Powinien być spontaniczny i wesoły, ale również odpowiedzialny, samodzielny i konkretny. Zresztą dotyczy to każdej strony związku
Dziennikarka ma dokładnie sprecyzowane potrzeby wobec przyszłego partnera. Nie trudno odnieść wrażenia, że w rozmowie z tabloidem, Anna gorzko nawiązywała do swojej ostatniej relacji z 11 lat młodszym Tomaszem Krupą. Ich rozstanie nie należało do najspokojniejszych, a w mediach dochodziło do słownych przepychanek. Przypomnijmy, że biznesmen miał oskarżyć Popek o niewywiązanie się z umowy i zażądać 300 tys. zł zadośćuczynienia. Ona zaś oczekiwała zwrotu równie niemałej kwoty. Po tych finansowych perturbacjach prezenterka wyciągnęła wnioski i już wie, co jest dla niej najważniejsze w związku.
Miłość, oczywiście. I wierność. Ale mówiąc o wierności, nie mam na myśli wyłącznie zdrady fizycznej, lecz także zdradę sekretów, zwłaszcza po rozstaniu. Takie sprawy trzeba załatwiać między sobą, a publiczne opowiadanie o tym jest niepotrzebne
Można by sądzić, że dziennikarka jest zniechęcona do mężczyzn, którzy skupiają się na pieniądzach i karierze, a dopiero na drugim miejscu stawiają gorące uczucie. Okazuje się, że Anna Popek się nie poddaje, jednak teraz już wie, że może oczekiwać od potencjalnego partnera znacznie więcej. Zapytana o to, czy jest już gotowa na to, by ponownie się zakochać odpowiedziała twierdząco.
Niewykluczone, choć obecnie wyznaje zasadę, by nie szukać uczucia na siłę. - Wiadomo, że lepiej być kochanym i dzielić życie z człowiekiem wyjątkowym. Ale jeśli ktoś taki się nie znajdzie, nie warto brać w zastępstwie byle kogo
Anna Popek - związki
Anna Popek, dziennikarka TVP, nie ma szczęścia w miłości. W przeszłości była żoną Andrzeja Popka, z którym przeżyła 16 wspólnych lat. Dla prezenterki to rozstanie było "osobistym dramatem". Drugim partnerem Popek był Konrad Komornicki, który pracował w Kancelarii Prezydenta w Biurze Ochrony i Informacji. Trzecim kandydatem do serca Anny okazał się fotograf Tomasz Krupa, jednak i ta relacja zakończyła się fiaskiem w 2019 roku, o czym Popek poinformowała w zaskakującym oświadczeniu.
Chcę potwierdzić fakt, że opisywana relacja to przeszłość. Jak złośliwie skomentował tę sytuację mój znajomy, był to spóźniony błąd młodości. No cóż, czasem i tak się zdarza
Zobacz też:
Anna Popek: ta wojna jest po to, żeby świat oprzytomniał. Codziennie chodzę na mszę
Wojna w Ukrainie. Suma i Ochtyrka zbombardowane przez Rosję
Wielka Brytania wydała 50 wiz dla uchodźców z Ukrainy. Francuski minister: to nieludzkie











